2005 - rok wzrostów na rynkach towarowych

Inwestorzy lokujący środki w kontraktach towarowych w 2005 roku świętują właśnie niezwykle udany rok i ponadprzeciętne zwroty z dokonanych inwestycji

Inwestorzy lokujący środki w kontraktach towarowych w 2005 roku świętują właśnie niezwykle udany rok i ponadprzeciętne zwroty z dokonanych inwestycji

Historycznie najwyższa cena ropy naftowej, największy wzrost notowań złota w ostatnim dwudziestopięcioleciu oraz przełamanie bariery wzrostu na rynku srebra - to tylko niektóre przykłady obfitującego w niespodzianki minionego roku na rynku towarowym, roku, w którym żywioły, wypowiedzi polityków oraz sucha kalkulacja największych graczy wyśrubowały ceny surowców do nie notowanych dotychczas poziomów. "W jakim stopniu najbliższe 12 miesięcy utrzyma euforyczne tendencje na rynku złota, srebra oraz ropy naftowej?", "na ile ceny odzwierciedlają rzeczywistą wartość notowanych surowców?", "jaki jest potencjał wzrostu cen?" - to najważniejsze pytania, które stawiają przed sobą inwestorzy u progu 2006 roku. Wskazówki, mogące pomóc w dopowiedzi na część z nich znajdą oni w analizie ruchów cen w minionym roku i w asocjacji dynamiki zmian z wydarzeniami o charakterze gospodarczym i politycznym na arenie międzynarodowej.

Reklama

Złoto

Kontrakty futures na złoto w roku 2005 przyniosły inwestorom ponad 20% zwrotu z dokonanych inwestycji ustanawiając podstawy do dalszych wzrostów notowań w roku przyszłym. Pierwsze osiem miesięcy na nowojorskiej giełdzie New York Merkantile Exchange nie zwiastowało tak euforycznego zakończenia roku - ceny złota kwotowane w dolarach amerykańskich za uncję jubilerską utrzymywały się w kanale cenowym oscylującym w granicach 410-440 USD. I gdy wydawało się, że rynek złota ustabilizuje się w tym przedziale pod koniec roku notowania poszybowały w górę notując największe od dwudziestu pięciu lat zwyżki. 12 grudnia bowiem za uncję jubilerską tego kruszcu trzeba było zapłacić przeszło 540 USD. Zaskoczeni inwestorzy ochoczo zaczęli realizować zyski z inwestycji, co doprowadziło do korekty notowań i ustabilizowania się ceny złota z końcem roku na poziomie 513 USD.

Zaskakująco dynamiczne ruchy cen na północ na rynku złota utożsamiane były ze spadkiem kursu dolara amerykańskiego na rynku międzynarodowym, obawą inwestorów przed presją inflacyjną na rynku amerykańskim oraz ze wzmożoną aktywnością banków centralnych, posiadających największe zasoby złota, które nabywały kruszec by uniezależnić się od słabnącego dolara, a tym samym by oraz zdywersyfikować posiadane zasoby. Ponadto niestabilna sytuacja geopolityczna oraz wzrost cen ropy naftowej wzmogły zainteresowanie złotem, uznawanym za najbardziej stabilne pod względem wartości źródło inwestycji. Dodatkowym czynnikiem dynamizującym wzrost cen był rosnący popyt ze strony gospodarki chińskiej, która odnotowała względny wzrost udziału dóbr luksusowych wśród gospodarstw domowych i wzmożony popyt na wyroby jubilerskie.

Ropa naftowa

Gdy w maju 2005 roku część analityków przewidywała drastyczny wzrost cen ropy za baryłkę powyżej poziomu 60 USD nikt nie przypuszczał, że notowania tego surowca wzrosną do najwyższego w historii poziomu przekraczającego 70 USD. Ale któż mógł przewidzieć, że huragany Karina i Rita poczynią tak ogromne spustoszenie u wybrzeży Nowego Orleanu? Dynamiczny wzrost cen ropy naftowej - i to zarówno notowanej na rynku amerykańskim, jak i pochodzącej ze złóż na Morzu Północnym ropy Brent - spotęgowany został zaskakującym wzrostem popytu Chin i Indii, Ponadto rzadko które notowania podatne są na takie wahania, jak w przypadku ropy, pod wpływem informacji płynących ze sceny geopolitycznej. W tym zakresie chodzi oczywiście o sytuację w Iraku, kraju, będącego drugim pod względem rezerw ropy państwem na świecie. Gdy dodać do tego brak politycznej stabilizacji na Bliskim Wschodzie nerwowe ruchy cen notowań ropy wydają się uzasadnione.

Koniec roku 2005 roku przyniósł jednak sporą korektę cen ropy. Osiągnięte w połowie roku historyczne maksimum wyznacza obecnie długoterminowy poziom oporu dla notowań "czarnego złota", jednak ostatnie tygodnie to głównie spadki związane ze spadkiem popytu na olej opałowy w rejonie Nowego Jorku i stanów północnych USA, będących największym konsumentem energii do ocieplania budynków. I gdy wydawało się, że cena ropy ustabilizuje się znacznie poniżej poziomu 60 USD za baryłkę do gry wkroczył OPEC, który informacją o ograniczeniu wydobycia surowca w 2006 roku o milion baryłek dziennie ponownie wywindował cenę w górę. Na zakończenie roku 2005 ropa z dostawą natychmiastową notowana była na poziomie 58,25 USD za baryłkę.

Srebro

Rok 2005 na rynku srebra przyniósł na rynku futures ponad 40% wzrost. Pierwsze miesiące notowań nie zwiastowały jednak tak udanego finiszu, podobnie zresztą jak miało to miejsce w przypadku notowań złota. Cena srebra za uncję Troy przez dłuższy czas nie mogła bowiem przebić poziomu 8 USD, który wyznaczał długoterminową wysokość oporu. Początek 2005 roku przyniósł nawet lekkie spadki, jednak od sierpnia cena jasno ustaliła ścieżkę swoich ruchów w trendzie wzrostowym. Euforyczna pod względem wzrostu wartości notowań końcówka roku nie ominęła zatem i rynku srebra sprawiając, że w rok 2006 rynek wejdzie ze wsparciem dla notowań na poziomie 8,40 USD za uncję i krótkoterminowym oporem na wysokości 9 USD.

Motywy wzrostów na rynku srebra utożsamiane są z rosnącym popytem ze strony Chin, które w nadchodzącym roku powinny się stać czwartym pod względem tempa wzrostu gospodarczego krajem świata oraz wzrostem zapotrzebowania ze strony producentów biżuterii. Na ile jednak solidne są podstawy, które wywindowały ceny srebra w 2005 pokażą pierwsze miesiące notowań 2006 roku, kiedy to okaże się, czy i jak bardzo cena przebije poziom 9 USD za uncję. Dla porównania rok 2005 srebro otwierało na poziomie 6,90 USD za uncję.

Michał Paciorek

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: notowania | rynek towarowy | inwestorzy | złota
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »