3 pytania do... Piotra Rybickiego... czyli kilka słów o rachunkowości kreatywnej
Rozmowa z Piotrem Rybickim, biegłym rewidentem, specjalistą ds. nadzoru właścicielskiego.
INTERIA.PL: Czy w Polskich firmach występuje zjawisko zwane rachunkowością kreatywną? Od wielu lat bowiem nie słyszy się o przypadkach fałszowania sprawozdań. Można rozumieć, że jest dobrze?
Piotr Rybicki: - Rzeczywiście , jeżeli prześledzimy publikacje - nawet z 2 czy 3 lat wstecz - to odnajdziemy bardzo mało publikacji, które wprost sugerują lub zarzucają firmom stosowanie rachunkowości kreatywnej. Jeżeli mogę tak powiedzieć, to promyczkiem był artykuł z ubiegłego miesiąca zarzucający LOT-owi stosowanie narzędzi rachunkowości kreatywnej. Ale to wyjątek.
- Nie znaczy to jednak, że firmy nie próbują "ustawiać" wyników. I najprawdopodobniej - choć nie mogę poprzeć tego badaniami - robi tak wiele firm.
To dlaczego o tym się nie pisze? Rachunkowość kreatywna brzmi medialnie, firmy ją stosują, więc powinniśmy o tym pisać.
- To racja, lecz aby o rachunkowości kreatywnej napisać trzeba po pierwsze ją odkryć, a po drugie mieć na nią pewne dowody. Spełnienie obydwu warunków równocześnie jest niezwykle trudne. Jeżeli dodamy do tego jeszcze, że spółki nauczyły się kreować wynik tak, aby nie było tego widać, a sama rachunkowość kreatywna nie jest oczywista i jednoznaczna - otrzymujemy obraz zagadnienia trudnego i niejednoznacznego.
Wydaje się jednak, że nie ma tutaj miejsca na uznaniowość - albo rachunkowość kreatywna jest albo jej nie ma?
- I niestety to zdanie nie jest prawdą. Rachunkowość jest nauką "twardą", ale już rachunkowość kreatywna to pojęcie "miękkie" - całkowicie odmienne od klasycznej rachunkowości. Wszystko przez użyte w przepisach słowo "rzetelne". Spółki muszą prezentować dane w sprawozdaniu finansowym rzetelnie przestawiając sytuację finansową. A ta rzetelność na pewno jest inna z punktu widzenia zarządu, akcjonariusza, związków zawodowych, pracownika czy audytora. Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. Co nie znaczy, że rachunkowości kreatywnej nie ma. Jest. Lecz nie zawsze o niej się głośno mówi.
Sprostowanie
W pierwotnej wersji w sposób niezamierzony i nieświadomy w treść wywiadu wkradła się nazwa Kolei Śląskich - choć faktycznie miało jej tam nie być. Za błąd i zaistniałą sytuację - Koleje Śląskie Sp. z o.o. oraz wszystkich zainteresowanych czytelników - przepraszamy.