31 sierpnia rusza oferta PGNiG

Inwestorzy indywidualni nie dostaną dyskonta przy zakupie akcji PGNiG. Gazowy gigant twierdzi, że i bez tego popyt będzie duży. Polskie Górnictwu Naftowemu i Gazownictwu (PGNiG) odlicza dni do publicznej oferty sprzedaży do 900 mln nowych akcji.

Zacznie się ona już 31 sierpnia, kiedy gazowa firma poda przedział cenowy.

Końcowe odliczanie

Od 1 do 12 września tworzona będzie księga popytu. Zapisy dla inwestorów indywidualnych ruszą 1 i potrwają do 9 września. Nie będą oni jednak mogli liczyć na dyskonto.

- Podejmując decyzję, wzięliśmy pod uwagę skuteczność takiego instrumentu w pozyskaniu inwestorów i jego wpływ na stabilność oferty. Jest ona wystarczająco atrakcyjna bez dyskonta - wyjaśnia Marek Foltynowicz, wiceprezes PGNiG.

Zapisujący się na akcje do 7 września gracze geiłdowi mogą liczyć na przydział dwukrotnie większej puli niż ci, którzy zdecydują się na to 8 lub 9 września. 13 września zostanie podana cena emisyjna akcji i wtedy zapisy będą mogli składać inwestorzy instytucjonalni (do 15 września). Debiut giełdowy planowany jest na 23 września.

Reklama

PGNiG podzieliło akcje nowej emisji na trzy zbliżonej wielkości transze (po przynajmniej 30 proc. puli): dla inwestorów indywidualnych, instytucjonalnych krajowych i zagranicznych. Nowe akcje będą stanowić 15,25 proc. podwyższonego kapitału spółki i dawać 15,24 proc. głosów na jej walnym.

Finansowy lewar

Gazowy potentat liczy, że emisja przyniesie mu 1,5 mld zł. Tymczasem do końca 2008 r. potrzebuje na inwestycje 8,2-8,5 mld zł. Różnicę spółka najprawdopodobniej pożyczy. Nie powinna mieć z tym problemów. - Nasze zadłużenie udało się ostatnio zmniejszyć z 6 mld do 3,6 mld zł - podkreśla Marek Kossowski, prezes PGNiG.

43 proc. kwoty pozyskanej na giełdzie firma wyda na zwiększenie wydobycia krajowego gazu do 5,5 mld zł, a jedną czwartą - na rozbudowę magazynów gazu i sieci przesyłowej, w tym na gazociąg łączący Polskę i Niemcy. PGNiG prowadzi rozmowy z dostawcami gazu, który miałby być tłoczony tym łącznikiem.

- Chcemy zakończyć je podpisaniem listu intencyjnego najpóźniej przed końcem roku. Jeżeli to się uda, budowa gazociągu mogła by ruszyć już w drugiej połowie 2006 r. - zapewnia Marek Kossowski.

Co ciekawe, jego zdaniem, najprawdopodobniej gazociąg przecinałby gminę Police na Pomorzu Zachodnim, czyli rejon, gdzie Aleksander Gudzowaty, szef Bartimpexu, chciał budować konkurencyjny rurociąg Bernau-Szczecin. W pierwszej połowie 2005 r. PGNiG miał 568,9 mln zł zysku netto przy przychodach ze sprzedaży wysokości 6,18 mld zł.

Anna Bytniewska

Wszystko, co chcielibyście wiedzieć się o rynku pierwotnym, znajdziecie tutaj

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: firma | inwestorzy | PGNiG
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »