430 mln do wzięcia
PGNiG rozpisało przetarg na zagospodarowanie złóż gazu i ropy naftowej Lubiatów-Międzychód-Grotów (LMG). Chrapkę na zdobycie kontraktu ma giełdowe PBG. Do walki może przystąpić Polimex--Mostostal Siedlce. Budimex też nie mówi "nie".
Przetarg obejmuje całość robót od przygotowania dokumentacji projektowej do wykonania "pod klucz" specjalistycznych obiektów tworzących Kopalnię Ropy Naftowej i Gazu Ziemnego LMG. Inwestycja obejmuje m.in. zagospodarowanie złóż Lubiatów, Międzychód i Grotów oraz budowę towarzyszącej infrastruktury przesyłowej. Jest się o co bić. Chodzi bowiem o jedno z największych zadań zawartych w planie inwestycyjnym PGNiG na lata 2005-2008. Wchodząc na giełdę gazowy potentat zapowiadał inwestycje w tym okresie, opiewające na 8,75 mld zł. Wartość projektu LMG szacuje się na około 430 mln zł.
Mimo że o ostatecznym wyborze generalnego realizatora inwestycji będzie decydować głównie zaproponowana przez niego cena, grono wnioskodawców już na starcie jest selekcjonowanych. Do przetargu będą mogły przystąpić jedynie największe firmy, dysponujące odpowiednim potencjałem wykonawczym i referencjami. Niewiele polskich przedsiębiorstw będzie mogło samodzielnie wziąć w nim udział.
Chęci na zdobycie kontraktu nie ukrywa PBG. Giełdowa spółka od lat współpracuje z PGNiG, zdobywając odpowiednie referencje. Dzięki wejściu na giełdę wzmocniła się również finansowo.
- Oczywiście, weźmiemy udział w przetargu. Zamierzamy wystartować z renomowanym partnerem zagranicznym, który zapewni nam odpowiednie wsparcie technologiczne. Dopinamy rozmowy z potencjalnymi konsorcjantami - mówi Robert Białczyk, rzecznik PBG.
PBG nie może jednak być pewne wygranej. Taki przetarg przyciągnie zapewne niejednego liczącego się gracza zagranicznego. Również krajowe giełdowe firmy zapowiadają, że będą konkurencją dla wielkopolskiego przedsiębiorstwa. Przedstawiciele Polimeksu-Mostostalu Siedlce również twierdzą, że dysponują odpowiednim potencjałem wykonawczym i finansowym do realizacji podobnych zadań. W grupie kapitałowej kierowanej przez Konrada Jaskółę znajdują się m.in. Naftobudowa i Naftoremont, mające na swoim koncie niejedno zadanie dla branży chemicznej i naftowej. Najprawdopodobniej Polimex także wystąpiłby w układzie konsorcjalnym.
- Na pewno rozważymy możliwość udziału w przetargu - mówi Marcin Gesing, rzecznik Polimeksu.
- Mamy doświadczenie w budownictwie przemysłowym. Bardzo prawdopodobne, że wykupimy dokumentację przetargową - twierdzi z kolei Krzysztof Kozioł, rzecznik Budimeksu, stojącego na czele największej grupy budowlanej, notowanej na GPW. Inne giełdowe przedsiębiorstwa - m.in. z racji niedostatecznych rozmiarów - nie spełniają wymogów stawianych przez zamawiającego, co nie oznacza, że nie mogą liczyć na realizację pewnych zadań w roli podwykonawców.
Termin składania wniosków o dopuszczenie do negocjacji mija 5 stycznia. Jak szacuje Małgorzata Przybylska, rzecznik PGNiG, wykonawca powinien być wybrany w ciągu dwóch-trzech miesięcy. Będzie miał 18 miesięcy na realizację inwestycji.
Krzysztof Woch