AB liczy na 20-proc. wzrost przychodów

Spółka informatyczna AB liczy, że w 2007 roku jej przychody zwiększą się o około 20 proc., z 1,23 mld zł w 2006 roku - poinformował podczas czwartkowej konferencji prasowej dyrektor finansowy AB Piotr Nowjalis.

Spółka informatyczna AB liczy, że w 2007 roku jej przychody zwiększą się o około 20 proc., z 1,23 mld zł w 2006 roku - poinformował podczas czwartkowej konferencji prasowej dyrektor finansowy AB Piotr Nowjalis.

"Liczymy na około 20-proc. wzrost przychodów w 2007 roku w stosunku do 2006 roku" - powiedział Nowjalis.

Dyrektor nie podał szacunków dotyczących zysku netto na 2007 rok, gdyż spółka kończy prace nad swoim budżetem.

"Nasze koszty rosną wolniej niż przychody, więc jest taka możliwość, że rentowność będzie rosła" - powiedział dyrektor, pytany, czy AB planuje zwiększyć rentowność.

Utrzymanie dyscypliny kosztowej to jeden z celów firmy.

W 2006 roku AB zwiększyła przychody wobec 2005 roku o 25,4 proc. do 1,23 mld zł, a zysk netto o 58 proc. do 9,5 mln zł.

Reklama

"W 2006 roku rośliśmy dwa razy szybciej niż rósł rynek sprzętu IT w Polsce" - powiedział Nowjalis.

Według niego rynek ten wzrósł o 10-12 proc.

Celem AB na ten rok jest też zwiększenie udziału eksportu w przychodach ogółem do 6 proc.

"Uważamy, że przy niewielkich nakładach finansowych uda nam się zwiększyć udział eksportu z 3 do 6 proc. Chcemy się skoncentrować na Czechach i Słowacji. Odrzuciliśmy Ukrainę ze względu na zbyt duże ryzyko" - powiedział Nowjalis.

"Rynki Czech i Słowacji charakteryzują się wyższą marżowością niż w Polsce i dlatego chcemy właśnie je zaatakować naszą ofertą" - dodał.

Poinformował, że w Polsce marże dystrybucyjne są na poziomie 4,5-5 proc., a w Czechach i na Słowacji sięgają 6-6,5 proc.

Poza poszerzeniem rynków zbytu firma chce też poszerzyć swoją ofertę sprzedaży o nowe produkty z segmentu consumer electronics i telefonii komórkowej, m.in. o produkty Sony i LG.

AB planuje zwiększyć udział w swoich przychodach elektroniki użytkowej i telefonii komórkowej, choć jak zaznaczył dyrektor, firma nie zakłada, że będzie to kluczowa pozycja w sprzedaży. Obecnie sprzedaż produktów typu consumer electronics i telefonii komórkowej stanowi 5 proc. przychodów AB.

"Liczymy, że do 2010 roku ten udział wzrośnie do 9-10 proc. całości naszych przychodów" - powiedział Nowjalis.

Firma stawia obecnie na rozwój organiczny, choć nie wyklucza akwizycji, jeśli pojawi się jakaś korzystna oferta.

"Jeśli spotkamy ciekawą spółkę, to rozważymy jej zakup, ale w tej chwili nie mamy takich planów" - powiedział.

AB rozwija intensywnie franszyzową sieć detalicznej sprzedaży Alsen, która obecnie grupuje 120 firm ze 181 sklepami. W samym styczniu podpisała umowy z 18 firmami.

"Do końca 2008 roku chcemy zgrupować w sieci Alsen 350 sklepów" - powiedział Nowjalis.

W grudniu AB przeprowadziła badania fokusowe nowej wizualizacji sieci i obecnie rozpoczyna jej wdrożenie, finansując te działania środkami z publicznej emisji akcji.

Środki pozyskane z rynku firma wykorzystała też do zakupu działki o powierzchni blisko 6 tys. m kw., która sąsiaduje z nieruchomościami AB. Spółka rozważa, czy rozbudować centrum logistyczne na tych terenach, czy też zdecydować się na nową lokalizację, która być może lepiej odpowiadałaby potrzebom rynku - w tym drugim przypadku zakupione tereny zostałyby sprzedane.

"W ciągu najbliższych tygodni podejmiemy decyzję" - dodał.

W celu dywersyfikacji źródeł finansowania bieżącej działalności spółka zamierza wyemitować na przełomie lutego i marca obligacje korporacyjne na kwotę do 30 mln zł.

Obecnie spółka wykorzystuje posiadane źródła finansowania w około 40 proc.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: przychód | firma
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »