Accor nie przekroczy 50% głosów w Orbisie
Accor zamierza zakończyć fuzję polskiego oddziału z Orbisem latem 2002 r. Polska spółka za przejmowany majątek zapłaci prawdopodobnie częściowo gotówką, a częściowo nową emisją akcji. - Accor nie zamierza przejąć kontroli nad Orbisem - powiedział Christian Karaoglanian, wiceprezes ds. strategii i rozwoju francuskiego operatora.
Na wczorajszym spotkaniu z analitykami oprócz zakładanego kalendarium nie przedstawiono żadnych szczegółów przyszłej fuzji. Pod koniec tego roku rozpocznie się proces integracji. Wiceprezes Karaoglanian stwierdził, że w I kwartale 2002 r. zostanie przeprowadzony due diligance aktywów i zostanie dokonana ich wycena. Natomiast połączenie i zatwierdzenie fuzji powinno nastąpić na przełomie wiosny i lata. Accor do Orbisu włączy 13 własnych hoteli w Polsce, z czego 7 znajduje się w trakcie budowy.
- Nie wiadomo jeszcze, w jakiej proporcji przejęcie kontroli nad majątkiem Accora będzie finansowane przez Orbis gotówką, a w jakiej nową emisją akcji. Ostatecznie i tak zdecyduje o tym walne zgromadzenie akcjonariuszy - powiedział prezes Orbisu Maciej Grelowski. Jego zdaniem, jeśli walne odrzuci fuzję z Accorem, co jest mało prawdopodobne, to taki scenariusz będzie oznaczać samobójstwo operacyjne spółki. - Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której na własne życzenie akcjonariusze doprowadzają do osłabienia Orbisu - stwierdził.
Po przyszłej fuzji spółka będzie zarządzać 70 hotelami w Polsce. W pierwszym kwartale Orbis poniósł 8 mln zł straty. Przychody zmniejszyły się w tym czasie do 150 mln zł, ze 166 mln zł przed rokiem. Na jego słabsze wyniki finansowe w tym roku w dużym stopniu wpłynął umacniający się złoty (pokoje oferowane są w euro), a także spowolnienie gospodarcze. n
O przygotowywanej fuzji Accora z Orbisem informowaliśmy już prawie rok temu. Miała ona zostać w miarę szybko przygotowana i przeprowadzona. Wczorajsze spotkanie analityków z przedstawicielami francuskiej firmy rozczarowało tych, którzy liczyli na szybką fuzję i na to, że wreszcie usłyszą, na jakich warunkach dojdzie do połączenia. Można odnieść wrażenie, że Francuzi ewidentnie grają na zwłokę, a przedłużająca się niepewność obniża tylko wycenę polskiej spółki, co może mieć duży wpływ na ustalenie przyszłych parytetów przy połączeniu.