Akt oskarżenia R. Kluski oddala się

W tym roku prokuratura nie skieruje do sądu aktu oskarżenia wobec byłego prezesa Optimusa. Losy śledztwa są w rękach ministra sprawiedliwości.

W tym roku prokuratura nie skieruje do sądu aktu oskarżenia wobec byłego prezesa Optimusa. Losy śledztwa są w rękach ministra sprawiedliwości.

Śledztwo przeciwko Romanowi Klusce zostało przedłużone do końca 2003 r. Jednak szanse na skierowanie sprawy do sądu jeszcze w tym roku są bliskie zeru. Prokuratura Apelacyjna w Krakowie czeka na oficjalne stanowisko Grzegorza Kurczuka, ministra sprawiedliwości.

Minister powie

Prokuratorzy prowadzący śledztwo już kilkakrotnie przesuwali termin skierowania aktu oskarżenia do sądu. Ostatnio zapewniali, że nastąpi to w październiku. Jest już niemal pewne, że do końca roku Roman Kluska może spać spokojnie. Prokuratura wybiła sobie zęby na byłych radcach prawnych Optimusa, którzy odmówili składania zeznań, mimo że zostali zwolnieni przez sąd z obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej. Postawiono im zarzuty utrudniania śledztwa (grozi za to do 5 lat więzienia). Dlaczego prokuraturze tak bardzo zależy na ich zeznaniach? Bo usilnie poszukuje dowodów winy podejrzanego. Prokuratura przyznała, że bez ich zeznań nie da się ustalić istotnych okoliczności faktycznych, a akt oskarżenia opierałby się jedynie na poszlakach łatwych do obalenia w sądzie.

Reklama

- Nie chcielibyśmy, aby sąd zwrócił nam sprawę z powrotem jako nie dopracowaną - mówi Wojciech Miłoszewski z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie.

Jedynym źródłem wiedzy o interesujących prokuraturę faktach z działalności Optimusa są radcy prawni. Odmawiając zeznań powołali się na ustawę o radcach prawnych oraz poparcie korporacji zawodowej. Wątpliwości co do legalności i zasadności zwolnienia radców z tajemnicy zawodowej ma także rzecznik praw obywatelskich, który zwrócił się ministra Kurczuka o zbadanie sprawy. Krakowska prokuratura czeka na opinię ministra, od którego zależy jej dalsze postępowanie.

- Sprawa jest badana. Wkrótce minister przedstawi stanowisko w tej sprawie - mówi Barbara Mąkosa-Stępkowska, rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości.

Kraków nie odpuszcza

Prokuratura Apelacyjna w Krakowie planuje jednak ponownie wezwać na przesłuchania radców Optimusa.

- Ich przesłuchanie jest niezbędne dla wyjaśnienia sprawy - mówi prokurator Miłoszewski.

Płonne to nadzieje. Radcy w żadnym wypadku nie zamierzają zeznawać.

- Znowu będą nas wzywać? Niebywałe. Przecież już postawili nam zarzuty utrudniania śledztwa. Na pewno nie złożę zeznań - mówi mecenas Agnieszka Gargas-Litwińska.

Tak samo uważa mecenas Robert Wąsowicz.

- Nie widzę możliwości zeznawania. W ciągu kilku dni złożymy w Trybunale Konstytucyjnym skargę na niedopuszczalne zwolnienie nas z obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej - zapewnia Robert Wąsowicz.

Co na to prokurator?

- Mam nadzieję, że minister sprawiedliwości przyzna rację prokuraturze i sądowi, który zwolnił radców z tajemnicy zawodowej. Jeżeli radcy ponownie odmówią składania zeznań, zastosujemy wobec nich kary grzywny lub aresztu. Akt oskarżenia pewnie sporządzimy i bez ich zeznań. Niech sąd zadecyduje - mówi prokurator Wojciech Miłoszewski.

Puls Biznesu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »