Amerbank jednak nie wyjdzie z GPW

Zmniejszenie wskaźnika kosztów do dochodów do 55 proc., uzyskanie zwrotu na kapitale rzędu 15 proc., przeprowadzenie informatyzacji oraz rozwój nowych produktów i usług to główne założenia trzyletniej strategii giełdowego Amerbanku.

Zmniejszenie wskaźnika kosztów do dochodów do 55 proc., uzyskanie zwrotu na kapitale rzędu 15 proc., przeprowadzenie informatyzacji oraz rozwój nowych produktów i usług  to główne założenia trzyletniej strategii giełdowego Amerbanku.

Ostatnie lata działalności nie były zbyt udane dla Amerbanku. Spółka o 190 mln zł funduszy własnych wypracowywała niewiele ponad 1 mln zł zysku rocznie. Rosły kredyty nieregularne osiągając rekordowy poziom 47 proc. pod koniec trzeciego kwartału ubiegłego roku. A to oznacza, że aż 450 mln zł zostało źle ulokowane.

Na ten portfel albo stworzyliśmy rezerwę, albo zrealizowaliśmy gwarancje udzielone nam przez inwestora strategicznego DZ Bank. Na koniec roku udało nam się znacznie ograniczyć portfel złych długów. Naszym celem jest teraz zmniejszenie w ciągu trzech lat odsetka kredytów nieregularnych do liczby jednocyfrowej mówi Sławomir Sikora, prezes Amerbanku.

Reklama

Likwidacja strat

W sto dni od objęcia stanowiska, Sławomirowi Sikorze udało się uporządkować portfel kredytowy i uzyskać 100 mln zł dokapitalizowania. Emisja akcji zostanie objęta przez DZ Bank, choć przeciwko tej decyzji protestowali drobni udziałowcy. Emisja obniży wartość akcji z 25 zł płaconych w grudniu 2001 r. na giełdzie do około 7 zł, które zapłacił inwestor.

Uważam, że po przeprowadzeniu emisji wartość akcji będzie adekwatna do kondycji spółki mówi Sławomir Sikora.

Nie podaje jednak, czy cena, jaką w wezwaniu na akcje DZ Bank zaoferuje drobnym inwestorom, będzie zbliżona do wspomnianych 7 zł. Inwestor po objęciu emisji przekroczy w spółce 50 proc. walorów i będzie zobowiązany do ogłoszenia wezwania. Zgodnie z przyjętym planem, może to nastąpić pod koniec marca.

Czas oszczędności

W maju zakończy się proces dokapitalizowania Amerbanku.

Kwotę 100 mln zł przeznaczymy m.in. na zakup zintegrowanego systemu informatycznego. Pieniądze pozwolą nam też na restrukturyzację bazy refinansowej. Do tej pory zbyt dużo pieniędzy pożyczaliśmy na rynku międzybankowym. Mamy także zamiar rozwinąć naszą działalność na rynku kapitałowo-pieniężnym. Zamierzamy wprowadzić private-banking. Nie chcemy natomiast, jak konkurenci, walczyć o klienta detalicznego. Skupimy się na kompleksowej obsłudze małych i średnich firm wyjaśnia Sławomir Sikora.

Oprócz wykorzystania nowego kapitału, w przyjętej na trzy lata strategii założono również duże cięcia wydatków. Bank już zwolnił 15 proc. załogi.

Naszym celem jest uzyskanie w 2004 r. współczynnika kosztów do dochodów na poziomie 55 proc. To duże wyzwanie, gdyż obecnie współczynnik ten przekracza 100 proc. Mamy zamiar w 2004 r. uzyskać 15 proc. zwrot z kapitału. Za ubiegły rok jest on bliski zeru, podobnie, jak zwrot z aktywów mówi Sławomir Sikora.

Ten rok będzie natomiast pierwszym, kiedy spółka ogłosi prognozę wyniku.

Sądzimy, że w 2004 r. uda nam się przeznaczyć 20 proc. zysku na dywidendę i że będzie to znacząca kwota mówi Sławomir Sikora.

Dodaje, że mimo planowanego wezwania DZ Bank nie zamierza wycofać Amerbanku z warszawskiej giełdy.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: bank | sikora | portfel | GPW
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »