Analitycy funduszy o wiodących branżach

Branża lotnicza, która szybko reaguje na zmiany koniunktury, powróciła w pole widzenia inwestorów - komentują analitycy z Grupy Union Investment w swoim najnowszym raporcie branżowym.

Poprawa sytuacji gospodarczej obudziła nadzieję na ożywienie ruchu lotniczego w 2004 roku, a nawet na ewentualną poprawę średnich przychodów w całej branży. Zdecydowanie zła sytuacja akroekonomiczna w roku 2003 oraz wydarzenia o zasięgu ogólnoświatowym (wojna w Iraku, epidemia SARS) wyraźnie zaciążyły na zyskach sektora. Z tego też powodu inwestorzy stracili zainteresowanie liniami lotniczymi na rzecz innych sektorów rynku.
Wraz z nadzieją na wzrost liczby pasażerów w 2004 r. oraz na koniec długotrwałego spadku cen, pojawiły się inne dobre wieści. Pierwsze oznaki wskazują, że w wypadku europejskich linii lotniczych, na trasach północnoatlantyckich coraz więcej biletów rezerwowanych jest w klasie biznesowej. Ta tendencja nie jest jednak do końca przesądzona. Z punktu widzenia branży nadal problemem pozostaje ruch lotniczy wewnątrz Europy, gdzie wciąż preferowana jest klasa ekonomiczna.
W bieżącym roku europejskie linie lotnicze mogą poprawić swoją sytuację dochodową dzięki korzystnej koniunkturze, jednak nie należy spodziewać się żadnych gwałtownych zmian. Tak jak do tej pory, problemem okazuje się struktura cenowa, która nie daje perspektywy trwałej stabilizacji. Do naszych faworytów nadal należy Deutsche Lufthansa, która wbrew powszechnym obawom uzyskała w 2003 r. zrównoważony wynik operacyjny - twierdzą analitycy z Grupy Union Investment. Na horyzoncie tanich przewoźników pojawiają się pierwsze chmury. Podczas gdy irlandzkie tanie linie lotnicze Ryanair wykazały za rok obrachunkowy 2003 (który zakończył się 30 września) rekordowy zysk, ich brytyjska konkurencja EasyJet musiała pogodzić się z gwałtownym załamaniem dochodów (rok obrachunkowy zamyka również 30 września). Oprócz wyższych kosztów stałych, na wyniku negatywnie odbiło się nieudane przejęcie linii Deutsche BA - samo prawo wyłączności na zbadanie możliwości kupna kosztowało 9,2 mln funtów. Nie powiodło się także nabycie konkurencyjnych linii Go. Branża utraciła względy inwestorów. O ile jeszcze niedawno tani przewoźnicy byli łakomym kąskiem, w tej chwili zainteresowanie nimi osłabło. Można wręcz stwierdzić, że inwestorzy odwrócili się i skoncentrowali na uznanych liniach lotniczych, aby w ten sposób korzystać z ich cyklicznego ożywienia.
Mimo płynności finansowej, zastrzeżenia nadal budzi sytuacja amerykańskich linii lotniczych. Naszą nieufność wzbudzają przede wszystkim: brak konsolidacji wewnątrz branży oraz utrzymujące się problemy strukturalne. W związku z tym radzimy zaangażowanie adekwatne do sytuacji, czyli tylko w formie koszyka akcji - radzą analitycy z Grupy Union Investment.

Reklama

Sektor samochodowy
Europejski sektor samochodowy w czwartym kwartale 2003 zanotował spadek koniunktury. Liczne prezentacje nowych modeli w poprzednich okresach dobrze podziałały na branżę i sprawiły, że do momentu otwarcia wrześniowego Międzynarodowego Salonu Samochodowego przeważały pozytywne nastroje. Wraz z upływem roku inwestorzy wyraźnie skoncentrowali się na rozwoju ekonomicznym i sytuacji dochodowej producentów samochodów. Tam jednak nie było zbyt wiele powodów do radości. Nienajlepsze nastroje powodowała utrzymująca się słaba pozycja dolara, dodatkowo obciążająca eksport europejskich producentów samochodów.
Mimo opisanej powyżej koniunktury, europejski rynek prezentował względnie dobrą formę. W 2003 roku sprzedano 14,2 mln sztuk nowych samochodów, co w porównaniu z poprzednim okresem oznaczało spadek o 1,3 procent. Wśród krajów dobry wynik osiągnęły Hiszpania i Wielka Brytania. Niemcy ze spadkiem zbytu o 0,5 procent wykazywały stosunkowo stabilną pozycję, natomiast największy regres odnotowała Francja, a w ślad za nią Irlandia, Holandia i Portugalia.
W Europie firmami, które osiągają wyniki lepsze niż rynek, pozostają w naszej ocenie BMW i Renault. W przypadku Renault należy jednak śledzić, czy na jego pozycję nie wpłynie lekkie rozczarowanie, spowodowane wprowadzeniem przez Nissana nowego minivana Quest, co może spowodować negatywne skutki dla rozwoju francuskiego koncernu. Peugeotowi przyznaliśmy jedynie pozycję neutralną, ze względu na przedłużenie cyklu modeli o ok. jeden kwartał. Fiat nie odbiega od wyników rynku j, podczas gdy Porsche awansuje do tej rangi" - oceniają analitycy z Grupy Union Investment. W okresie objętym raportem wśród największych przegranych znalazł się Volkswagen, który nie przekonał klientów informacjami nt. nowego Golfa V. Zarówno dane dotyczące produkcji, jak i zbytu pozostawały poniżej oczekiwań. Z kolei dealerzy byli rozczarowani stosunkowo słabym popytem na auta tego koncernu ze strony klientów. Analitycy Grupy Union Investment przyznali niemieckiemu koncernowi pozycję "gorszy niż rynek".
Korzystniej prezentowała się sytuacja amerykańskiego rynku samochodowego. W 2003 r. miał się on zasadniczo dobrze - mimo ciężkiej sytuacji rynkowej osiągnął zbyt rzędu 16,7 mln sztuk. W porównaniu z poprzednim rokiem spadek sprzedaży wyniósł zaledwie jeden procent. Koncern GM oświadczył, że w związku z wprowadzaniem nowych modeli, stosowane będą mniejsze zachęty promocyjne w porównaniu z rokiem 2003. Reakcja uczestników rynku była wyraźnie pozytywna i kursy akcji trzech wielkich amerykańskich producentów szybko poszły do góry.
Zgodnie z naszą oceną, w przypadku amerykańskiego rynku, na zmniejszeniu zachęt promocyjnych powinny zyskiwać przede wszystkim takie koncerny, jak Chrysler i GM, przy czym należy wyjść z założenia, że podobnie jak przedtem, wyniki uzyskiwane są nie w ramach działalności operacyjnej, ale w sektorze finansowym producentów samochodów. Zmieniliśmy jednakże o tyle naszą klasyfikację poszczególnych spółek, że DaimlerChrysler podniesiony został do rangi "lepszy niż rynek" a GM oceniony jako -"na poziomie rynku". Forda natomiast, ze względu na jego problemy strukturalne, pozostawiamy w randze "gorszy niż rynek" - podsumowują analitycy z Grupy Union Investment.
Jednocześnie ponownie okazało się, że japońscy producenci zabierają amerykańskiej konkurencji coraz większy udział w rynku. Toyocie udało się usunąć Forda z drugiego miejsca ogólnoświatowego rankingu.

Biofarmacja
W minionym kwartale kursy akcji spółek biofarmaceutycznych utrzymywały się na stabilnym poziomie. Dzięki temu stosunkowo rozczarowujący dla branży rok zakończył się względnie dobrze. Po okresie "wyścigu" akcji przedsiębiorstw o dużym potencjale rozwoju, inwestorzy znowu powrócili do bardziej defensywnych walorów sektora zdrowotnego. Dodatkowym impulsem ostatniej hossy akcji firm farmaceutycznych było uchwalenie w listopadzie nowej amerykańskiej ustawy "Medicare Drug Benefit". Zgodnie z tą ustawą, od roku 2006 zwracane będą amerykańskim emerytom wydatki poniesione na leki. Dzięki tej ustawie przemysł farmaceutyczny może liczyć od 2006 roku na znaczny wzrost obrotów. Łącznie w nadchodzących 10 latach na program przeznaczono około 400 miliardów dolarów, z czego istotna część trafi do branży zdrowotnej.
Zmiana ustawy o ubezpieczeniu medycznym postrzegana jest jako pośrednie subwencjonowanie amerykańskiego przemysłu farmaceutycznego. W średnim okresie skutki dla branży farmaceutycznej oceniamy jako pozytywne, jednakże w długiej perspektywie podchodzimy do planu sceptycznie, gdyż zgodnie z obecnymi szacunkami, od 2015 r. pieniądze na ubezpieczenie medyczne zaczną się wyczerpywać" - twierdzą analitycy z Grupy Union Investment.
Opublikowane ostatnio sprawozdania przedsiębiorstw wypadły różnie. Były zarówno dobre, jak i złe wiadomości, toteż nie można rozpoznać żadnego jednoznacznego trendu. Koncerny Novartis i Schering-Plough odbyły w listopadzie posiedzenia badawcze, na których nie przedstawiono zasadniczo żadnych przełomowych nowości. W związku z tym również i rynek pozostał w dużym stopniu niewzruszony. Pozytywnie należy jednakże ocenić fakt, że prezes zarządu koncernu Schering-Plough zakupił za 4,5 miliona dolarów akcje własnego przedsiębiorstwa. Świadczy to o dużym zaufaniu do dalszego rozwoju firmy.
Spółka Baxter International ogłosiła w grudniu czwartą informację o zagrożeniu zysku za cały rok. Wielu uczestników rynku kwestionuje wiarygodność jej obecnego zarządu. Uzasadnienie informacji nie było bowiem zaskakujące, a wręcz oczywiste, także dla osób spoza firmy (szczególnie w obecnej sytuacji rynkowej). Grupa Union Investment od dłuższego czasu nie ufała przesadnym prognozom tej firmy, sukcesywnie redukując w swoim portfelu jej akcje, jeszcze przed ogłoszeniem najnowszego sprawozdania.
Rozczarowała nas firma Merck & Co. ogłaszając, że dwa jej produkty przepadły w trzeciej fazie rozwoju, tj. w stadium końcowym procedury dopuszczenia do obrotu. Rynek zareagował zaskoczeniem, gdyż dotąd nigdy nie zdarzyło się, aby produkt tej firmy przepadł w tej fazie. Natomiast w przypadku obu francuskich koncernów farmaceutycznych Aventis i Sanofi doszło do gwałtownego wzrostu notowań, kiedy tylko pojawiły się na rynku spekulacje odnośnie fuzji. Zgodnie z naszą oceną, fuzja taka miałaby sens, gdyż palety produktów obu firm doskonale się uzupełniają. Należy podkreślić fakt, że oba podmioty mają swoje siedziby we Francji, toteż można wykorzystać efekt synergii w badaniach i administracji - prognozują analitycy z Grupy Union Investment.

High-tech
W ostatnim kwartale 2003 roku kursy akcji na międzynarodowych giełdach technologicznych nadal pięły się w górę. Branża wysokich technologii zyskiwała przede wszystkim dzięki coraz silniejszym sygnałom poprawy światowej koniunktury, które - rozchodząc się z USA - objęły także Europę. Walory spółek technologicznych faworyzowane były szczególnie pod koniec roku, gdyż wraz z postępującym ożywieniem gospodarczym wzrastały również nadzieje na trwały i silny rozkwit koniunktury w 2004 roku. Były jednak również okresy osłabienia (np. wskutek ataków terrorystycznych w Turcji), kiedy to niepewność co do dalszego rozwoju sytuacji geopolitycznej stawiała akcje technologiczne pod presją sprzedażową. Ponadto czynnikiem obciążającym okazała się silna pozycja euro.
Z powodu mocnego euro i wynikających z tego złych perspektyw zbytu, zależne od eksportu europejskie walory spółek wysokich technologii zareagowały negatywnie. Generalnie spółki wysokich technologii prezentowały dobrą formę. Indeksy zorientowane na technologie, takie jak NASDAQ czy TechDAX, wykazały w okresie objętym raportem wzrost rzędu 12 procent i mogły pochwalić się satysfakcjonującym dodatnim wynikiem za cały rok 2003 na poziomie ok. 50 procent.
Akcje sektora oprogramowania, po wyraźnym skoku na początku października, utrzymywały się dalej na tym samym poziomie. Dane za trzeci kwartał wypadły przeważnie korzystnie. Między innymi, gigant Microsoft zwiększył swój wynik kwartalny do 2,6 mld dolarów w porównaniu z 2,0 mld w analogicznym okresie poprzedniego roku. Spółka SAP zaskoczyła pozytywnie swoją transakcją licencyjną. Również konkurencyjna spółka PeopleSoft spełniła oczekiwania. Jednak i w tej branży dochodziło do realizacji zysków przez inwestorów. Zamachy w Turcji pozostawiły także tutaj swoje ślady, tłumiąc ufność rynku z poprzednich tygodni. W obliczu osiągniętego w tym sektorze poziomu wyceny, konsolidacja okazała się logicznym posunięciem. Straty poniosły w tym czasie akcje Microsoftu, zdołały je jednak nieco odrobić w grudniu. Firma software'owa Oracle potwierdziła w okresie objętym niniejszym raportem chęć przejęcia konkurencyjnej spółki PeopleSoft. Wcześniej różni uczestnicy rynku reprezentowali pogląd, że firma Oracle, z powodu słabych widoków na sukces, wycofa swoją "wrogą" ofertę. Notowania akcji spółki PeopleSoft poszły wyraźnie w górę po ponownym oświadczeniu gotowości przejęcia i to mimo że akcjonariusze przyjęli ofertę tylko w ograniczonym zakresie.

Producenci wyposażenia telekomunikacyjnego
W omawianym okresie sektor okazał się niejednolitą grupą. Firma Ericsson ogłosiła, że zarządzane wspólnie z Sony przedsiębiorstwo joint venture Sony Ericsson przyniosło w minionym okresie zaskakująco wysoki zysk. Również inni oferenci wyposażenia telekomunikacyjnego, np. Alcatel, opublikowali imponujące dane, świadczące o zakończeniu okresu zmniejszonych obrotów w tym sektorze. Również pion telefonii komórkowej w koncernie Siemens, sprzedając w minionym kwartale 12 milionów aparatów, osiągnął kwartalny rekord. Jednak średnie ceny sprzedaży, podobnie jak u konkurentów, spadły.
Obraz branży telefonii komórkowej wyraźnie się zmienił. Najsilniejszy pod względem marż jest sektor sieci telefonicznych i - już nie tak bardzo, jak wcześniej - handel telefonami komórkowymi. Największa firma tej branży - Nokia - spodziewa się w 2004 r. wzrostu rynku telefonów komórkowych o 10 procent podczas, gdy obszar infrastrukturalny miałby pozostać na poziomie z poprzedniego roku - komentują analitycy z Grupy Union Investment.

Internet
W czwartym kwartale 2003 r. sektor internetowy wykazywał duże zyski kursowe, jednakże dochodziło do znacznych wahań wartości. Koniec roku przyniósł relatywne osłabienie akcji w porównaniu z całym rynkiem. Stało się tak po tym, jak najświeższe sprawozdania przedsiębiorstw potwierdziły oczekiwania rynku, ale nie zdołały ich przewyższyć.

Branża infrastruktury internetowej
Walory spółek utrzymywały się w minionym kwartale na stałym poziomie. Rozmachu nadawały sektorowi liczne pozytywne informacje docierające z rynku m.in. z międzynarodowych związków branżowych jak WSTS oraz SIA (Semiconductor Industry Association). Poprawa koniunktury pozytywnie oddziałuje na wzrost zamówień na wyposażenie IT ze stron firm-klientów. Popyt - szczególnie na DRAM do komputerów osobistych oraz komponentów sieci bezprzewodowych - wyraźnie wzrasta. Nawet w bardzo problematycznej branży sieci przewodowych wydaje się, że osiągnięte już zostało dno spadku. Coraz ważniejszym odbiorcą staje się sektor samochodowy, gdyż udział półprzewodników w nowoczesnych pojazdach jest coraz większy. W szczególności na znaczeniu zyskuje dziedzina czynnego i biernego bezpieczeństwa.
Do walorów, które w porównaniu ze średnim rozwojem branży wykazały słabe wyniki, należą Sun Microsystems oraz EMC. Akcjom tym przypisujemy jednakże pewien potencjał wzrostowy. Jesteśmy pozytywnie nastawieni do całego sektora, jeśli chodzi o przebieg działalności gospodarczej w 2004 r. Po raz kolejny zauważamy wyraźny wzrost popytu ze strony przedsiębiorstw - mówią analitycy z Grupy Union Investment. - Potwierdzają to aktualne ankiety "IT Spending Surveys" wskazujące na wzrastającą gotowość wielu klientów do większego inwestowania w wymianę wyposażenia IT oraz oprogramowania.

Usługi elektroniczne
W okresie objętym raportem również akcje spółek z tej branży utrzymywały się na stałym poziomie. Wpływające na rynek informacje nadeszły ze spółki Check Point Software, która w połowie grudnia ogłosiła przejęcie spółki ZoneLabs, niezależnego oferenta oprogramowania z zakresu bezpieczeństwa.
Firma Check Point Software oświadczyła niedawno, że jeśli chodzi o przyszły rozwój oprogramowania, zamierza skoncentrować się zasadniczo na dziedzinie bezpieczeństwa danych w Internecie oraz w sieciach intranetowych. Z tego punktu widzenia zakup spółki ZoneLabs oceniamy jako właściwy - podają analitycy z Grupy Union Investment.

Handel elektroniczny
W ostatnich trzech miesiącach zeszłego roku walory spółek tego sektora wykazywały dalszy wzrost notowań. Z uwagi na spodziewaną intensyfikację transakcji w okresie Bożego Narodzenia, dużym zainteresowaniem ze strony inwestorów cieszyły się przede wszystkim akcje spółek eBay i Amazon. Dzięki akcji promocyjnej w Niemczech firma eBay zanotowała w listopadzie i grudniu 11-procentowy wzrost wystawianych artykułów, natomiast roczna stopa wzrostu wyniosła aż 74 procent.
Mimo tych pozytywnych sygnałów jesteśmy ostrożni co do dalszego rozwoju notowań spółek takich, jak eBay, Yahoo czy Amazon, gdyż są one niezmiennie wysoko wyceniane i tym samym przewidywane jest wytłumienie trendu wzrostowego - mówią analitycy z Grupy Union Investment.

Zamieszczone w tekście oceny dokonane przez analityków Grupy Union Investment nie mają charakteru rekomendacji i nie mogą być tak traktowane.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: firma | branża | procent | union investment | analitycy | firmy | branża lotnicza | inwestorzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »