Animatorzy dzielą rynek

54 spółki, spośród 216 notowanych na warszawskim parkiecie, mają już swoich animatorów. Według przedstawicieli GPW, to całkiem przyzwoity rezultat, chociaż oczywiście Zarząd Giełdy będzie namawiać do podpisywania kolejnych umów.

54 spółki, spośród 216 notowanych na warszawskim parkiecie, mają już swoich animatorów.
Według przedstawicieli GPW, to całkiem przyzwoity rezultat, chociaż oczywiście
Zarząd Giełdy będzie namawiać do podpisywania kolejnych umów.

- Jak na początek, to całkiem przyzwoity wynik, choć oczywiście liczymy na więcej. Teraz biura i domy maklerskie zapewne będą się przyglądać poszczególnym spółkom, by podjąć decyzję. Lista pozostaje otwarta i w miarę rozwoju sytuacji na pewno będzie ewoluować - mówi Parkietowi Piotr Szeliga, wiceprezes GPW. Fakt, iż papierami ľ podmiotów notowanych na parkiecie nikt się jeszcze nie zajmuje, tłumaczy się tym, że brokerzy mieli ważniejsze zadania przy wprowadzaniu Warsetu.

- Ze swojej strony giełda zachęca bowiem animatorów do podpisywania umów nie tylko ze względu na brak kosztów wynikających z samej umowy, ale także zwalniając ich z opłat transakcyjnych.

Reklama

- Ponadto niegdyś zapowiadano, że przy wyraźnym "deficycie" animatorów będzie się dążyć do transakcji wiązanych polegających na tym, że podpisując umowę na działanie na walorach spółki charakteryzującej się dużą płynnością, trzeba zgodzić się na obsługę kilku emitentów nie cieszących się popularnością.

Dotychczas zaprezentowana lista nie wskazuje na taką praktykę, ponieważ giełda woli jedynie zachęcać spółki do posiadania animatorów emitentów na dobrowolnych zasadach. - Taki "opiekun" dla papierów jest istotny zwłaszcza tam, gdzie np. jest tylko jeden fixing i dość powszechnie mogą występować problemy z ustaleniem ceny transakcyjnej - dodaje wiceprezes Szeliga.

Po zmianie systemu, zamiast dotychczasowych maklerów-specjalistów (po jednym dla spółki), funkcjonują animatorzy rynku, działający na podstawie umowy z GPW, oraz animatorzy emitenta, zawierający porozumienia z samą spółką. Wszyscy mają za zadanie dążyć do podtrzymywania obrotu, giełda zaś nie stawia ograniczeń co do liczby animatorów działających na jednym papierze.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: GPW | Animator
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »