Asfalt z Orlenu trafia nawet do Afryki
Grupa Orlenu zwiększyła w zeszłym roku sprzedaż asfaltu o blisko 25 proc. Głównym kierunkiem eksportowym jest Ukraina, gdzie spółka sprzedaje rekordowe ilości asfaltu. Po drogach zbudowanych z wykorzystaniem produktów z Orlenu jeżdżą także kierowcy m.in. na Mauritiusie, w Tanzanii i Kamerunie.
Orlen Asfalt wspólnie z Orlen Asfalt Česká republika i Orlen Lietuva sprzedały w ubiegłym roku łącznie 1462 tys. ton asfaltów. Blisko 60 proc. produkcji trafiło na rynki macierzyste, czyli do Polski, Czech, Litwy, Łotwy i Estonii. Wzrosła jednak również ich sprzedaż na rynkach zagranicznych. W minionym roku zostały one zastosowane w ponad 50 krajach na świecie.
Daniel Obajtek, prezes Orlenu, informuje, że spółka cały czas szuka innowacyjnych rozwiązań, które ulepszą właściwości asfaltów, a tym samym umożliwią dalszy dynamiczny rozwój tego obszaru.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
W 2020 roku sprzedaż zagraniczna Orlen Asfalt wzrosła prawie o jedną czwartą. Największy popyt na asfalty odnotowano na Ukrainie, gdzie spółka sprzedała prawie trzykrotnie więcej produktów. Po sześciu miesiącach tego roku sprzedaż asfaltów w tym kraju wzrosła o 33 proc. w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku.
Atrakcyjnymi kierunkami były także Rumunia, Austria i Niemcy. Te rynki, razem z Ukrainą, w 2020 roku odpowiadały za blisko 25 proc. sprzedaży asfaltów z grupy Orlen.
Na liście krajów, do których trafiły asfalty z rafinerii, znajduje się również wiele egzotycznych kierunków. Z dróg zbudowanych z polskiego asfaltu skorzystają mieszkańcy np. Mauritiusa, Tanzanii, Kamerunu, czy Trynidadu i Tobago. Najdalej polski asfalt w 2020 roku dopłynął do Nowej Kaledonii, którą od Polski w linii prostej dzieli aż 15,6 tys. kilometrów.
wj