Banki na indeksie!

Coraz częściej klienci bankowości detalicznej pytają, czy obecność banków na indeksach Giełdy Papierów Wartościowych powinna odgrywać rolę przy wyborze banku do obsługi osobistych finansów. Absolutnie nie! Choć odpowiedź na takie pytanie jest bardzo złożona.

Coraz częściej klienci bankowości detalicznej pytają, czy obecność banków na indeksach Giełdy Papierów Wartościowych powinna odgrywać rolę przy wyborze banku do obsługi osobistych finansów. Absolutnie nie! Choć odpowiedź na takie pytanie jest bardzo złożona.

Indeksy warszawskiej GPW, łącznie z nowym WIGdiv oceniającym spółki pod kątem wartości wypłacanej dywidendy wypłacanej co roku akcjonariuszom pełne są banków działających nad Wisłą - choć w tym ostatnim znalazły się jedynie trzy banki. I choć same indeksy giełdowe rzeczywiście mówią o kondycji instytucji finansowych, z punktu widzenia klienta wcale nie musi oznaczać tego, że bank będzie go obsługiwał lepiej niż mniejsi konkurenci.

WIG-i są informacją istotną wyłącznie dla inwestorów - w skrajnych przypadkach obecność banku na indeksie może mówić klientowi coś skrajnie odmiennego. Na przykład to, że bank będzie drogi i niechętnie udzieli mu kredytu.

Reklama

Ta dychotomia postrzegania banków wynika w prostej linii z ich podwójnej roli, jaką pełnią na rynku jako instytucje finansowe i spółki giełdowe. O ile klienci bankowości detalicznej zainteresowani są ponoszeniem jak najmniejszych kosztów we współpracy z bankami, o tyle akcjonariusze banków są zainteresowani tym, żeby te jak najwięcej na klientach zarabiały. Oprocentowanie kredytów, koszty prowizji, koszty prowadzenia rachunków i (jak najmniejsza) wysokość oprocentowania lokat to są dla banku obszary, w których zarabia pieniądze.

Pieniądze, które może reinwestować we własny rozwój - na przykład rozbudowę sieci placówek, co jest korzystne dla klienta, czy unowocześnienie zdalnych kanałów dostępu klientów do ich własnych środków. Część zarobionych pieniędzy, w postaci zysków może przeznaczyć na wypłacenie swoim właścicielom - ci zaś są, co naturalne, zainteresowani tym, żeby były one jak najwyższe. Jeśli planowana dywidenda jest wysoka, dla klienta może to oznaczać bardzo ostrożną akcję kredytową i wysokie koszty prowadzenia rachunków.

Obecność banków na indeksie WIG20, czyli opisującym 20 największych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie oznacza natomiast, że banki są gigantycznymi spółkami, z ogromnymi obrotami i stabilnością finansową wróżącą im sukcesy w przyszłości. Przeciętnemu klientowi bankowości detalicznej mówi to tylko tyle, że jest jednym z setek tysięcy klientów - wcale nie musi być wyjątkowy a oferta "skrojona dla niego" nie jest wcale aż tak indywidualna, jak zapewnia z ekranu telewizora bankowy manager.

I choć z pewnością mówi o stabilności banku warto pamiętać, że póki co wszystkie działające w Polsce banki są instytucjami bezpiecznymi, nie zagrożonymi upadłościami, których fala przetoczyła się w ostatnich dwóch latach przez sektor bankowy państw Europy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych i zależy im na jak najlepszej opinii klientów (w końcu to oni decydują o tym, jak duży obszar rynku obsługuje bank). Wszystkie depozyty bankowe są gwarantowane przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny, do którego wspólnej kasy każdy, nawet najmniejszy bank, wrzuca swoją składkę.

Z drugiej strony nieobecność banku w indeksie giełdowym, czy nawet na parkiecie warszawskiej GPW nie świadczy o tym, że bank będzie traktował klienta lepiej. Gdyby tak było banki spółdzielcze miałyby o wiele więcej do powiedzenia w świecie lokat i kredytów. I nie zastanawiały by się nad tym, jak wejść na parkiet główny giełdy.

Paweł Pietkun

Gazeta Bankowa
Dowiedz się więcej na temat: bank | WIG | GPW | indeks | bańki | giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »