"Barbarzyńcy" pilnie poszukiwani
Europejskim spółkom zagrażają finansowi "barbarzyńcy" - pisał piątkowy "Wall Street Journal Europe". Do przejęcia kilku spółek z branży telekomunikacyjnej, których cena jest teraz o połowę niższa niż 12 miesięcy temu, szykuje się grupa inwestorów znana ze spekulacyjnego podejścia do inwestycji.
Europejskim spółkom zagrażają finansowi "barbarzyńcy" - pisał piątkowy "Wall Street Journal Europe". Do przejęcia kilku spółek z branży telekomunikacyjnej, których cena jest teraz o połowę niższa niż 12 miesięcy temu, szykuje się grupa inwestorów znana ze spekulacyjnego podejścia do inwestycji.
Co ich skłoniło do takich działań? Przede wszystkim spadek ich wartości, indeks DJ Stoxx European Telecommunications stracił już w tym roku prawie 40%, część spółek wchodzących w jego skład potaniała znacznie bardziej. Takie ceny kuszą, czego przykładem przejęcie miesiąc temu spółki kontrolującej Telecom Italia przez Pirelliego oraz Benettona. Przykładów jest więcej.
Czy w Polsce mogą się powtórzyć sytuacje znane z europejskich giełd? Wszystko jest możliwe - a kandydatów do przejęć nie brakuje. Na razie wejście inwestorów dokonuje się w sposób tradycyjny, na naszym rynku nie miało miejsca przejęcie dużej spółki dokonane przez typowych spekulantów, którzy jej nabycie traktowali z perspektywy okazji do kupna. Wszystko więc przed nami, tym bardziej że ceny naszych firm stają się coraz bardziej atrakcyjne. W naszych realiach warunki do przejmowania firm z GPW przez zagranicznych inwestorów mogą się jeszcze polepszyć. Zgodnie z przewidywaniami analityków, czeka nas osłabienie złotego, co sprawi, że wartość spółek wyrażona w dolarach czy euro jeszcze spadnie. Taka okazja może się nie powtórzyć. Firm "do wzięcia" nie brakuje, a ich dotychczasowi właściciele bardzo często nie kwapią się do pozbywania się swoich udziałów - warunki stworzone wręcz do pasjonującej walki o władzę. Brakuje na razie tylko "barbarzyńców".