Bessa okazją do przejęć

Zdaniem analityków większy wpływ mogło mieć jedynie wezwanie ogłoszone przez Accionę do sprzedaży akcji Mostostalu Warszawa oraz Pernod Ricard do sprzedaży papierów Agrosu (chociaż spółka charakteryzuje się niewielką płynnością). Reszta wezwań miała mniejsze znaczenie dla sytuacji na parkiecie.

Zdaniem analityków większy wpływ mogło mieć jedynie wezwanie ogłoszone przez Accionę do sprzedaży akcji Mostostalu Warszawa oraz Pernod Ricard do sprzedaży papierów Agrosu (chociaż spółka charakteryzuje się niewielką płynnością). Reszta wezwań miała mniejsze znaczenie dla sytuacji na parkiecie.

Wydawać by się mogło, że głównym powodem wzrostu liczby wezwań była dekoniunktura jaka panuje od dłuższego czasu na parkiecie i chęć inwestorów do skupienia papierów spółek po niższych cenach. Jednak nie tylko ten czynnik miał w większości przypadków znaczenie, chociaż z pewnością wspomagał takie decyzje. W przypadku Bakomy (głównym akcjonariuszem jest rodzina Komorowskich) oraz Wrocławskich Kopalnii Surowców Mineralnych (głównym akcjonariuszem jest Tarmac International Holdings B.V.) powodem ogłoszonych wezwań była chęć skupienia pozostałych w obrocie akcji przez inwestorów i wycofania spółek w obrotu publicznego. W obu spółkach główni akcjonariusze przed ogłoszeniem wezwania mieli 99,87 proc. i 94,69 proc. głosów na WZA. Z kolei w przypadku Mostostalu Warszawa i Agrosu wydaje się, że większy wpływ na decyzję odnośnie wezwania do sprzedaży akcji miała raczej sytuacja w akcjonariacie i chęć wzmocnienia swojej pozycji względem innych głównych udziałowców, niż wycena papierów na giełdzie.

Reklama

Również w przypadku Hydrobudowy Gdańsk trudno mówić, żeby cena papierów na GPW miała decydujące znaczenie. Kurs walorów spółki systematycznie rósł (pomimo słabszej koniunktury), od początku roku co sugerowałoby, że inwestorzy mogli znaleźć się w posiadaniu informacji na ten temat znacznie wcześniej, przed ogłoszeniem wezwania. Pozostałe przypadki były determinowane przede wszystkim przez decyzje strategiczne dotyczące dalszego rozwoju spółek przez głównych akcjonariuszy (wezwanie Hamburg-Mannheimer na sprzedaż akcji Compensy, Haftu na zakup papierów Bielbawu, Eijsvogel BV na kupno walorów Nomi oraz Central Europa Gauges Holding na akcje Manometrów).

Większość inwestorów skupuje akcje po cenie zbliżonej do ceny rynkowej, a dopiero pod koniec decyduje się na ogłoszenie wezwania. Koszt spowodowany koniecznością płacenia wyższej ceny za papiery w wezwaniu ma marginalne znaczenie w stosunku do kosztów całej operacji skupowania papierów. Czasami wezwania są ogłaszane pro-forma, gdyż akcje, które zamierza skupić inwestor są wcześniej zaparkowane. Dlatego moment dekoniunktury jedynie sprzyja, ale nie determinuje całkowicie takich decyzji.

Obecnie trudno jest jednoznacznie typować, w przypadku których spółek można spodziewać się kolejnych wezwań. Jeżeli chodzi o polskie blue chipy to inwestorom przyjdzie jeszcze trochę poczekać na potencjalne wezwania. Za kuluarami mówi się o możliwości ogłoszenia wezwania do sprzedaży akcji Elektrimu - powiedział Alfred Adamiec, doradca inwestycyjny w PBK Asset Management. Nie zdziwiłbym się, gdyby jakąś spółką z sektora high-tech zainteresował się inwestor, chociaż nie musi się to wiązać z ogłoszeniem wezwania - dodał. Do końca maja przewiduje się wprowadzenie inwestora strategicznego do Europejskiego Funduszu Leasingowego, co wiązać się będzie najprawdopodobniej z ogłoszeniem wezwania.

Dekoniunktura na giełdzie może przyspieszyć decyzje o ogłoszeniu wezwania w przypadku spółek, w których akcjonariusze posiadają znaczące pakiety akcji, nierzadko przekraczające 90 proc. głosów na WZA. Obecnie na warszawskim parkiecie jest 14, które posiadają akcjonariuszy kontrolujących ponad 90 proc. głosów na walnym zgromadzeniu, co daje pełną kontrolę nad decyzjami strategicznymi. Zdaniem analityków wycofanie takich spółek z obrotu byłoby korzystne zarówno dla giełdy jak i ich samych. Inwestorzy nie interesują się takimi firmami, na co wpływ ma znikomy obrót ich papierami na giełdzie. Spółki z kolei dzięki wycofaniu z obrotu redukują koszty z nim związane oraz pozbywają się obowiązku informacyjnego. Obowiązek informacyjny może być szczególnie uciążliwy w przypadku dekoniunktury gospodarczej oraz ostrej walki konkurencyjnej na danym rynku. Publikowane dane dotyczące spółek są wykorzystywane przez konkurentów, co pogarsza jej sytuację.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: przejęcia | wezwanie | Warszawa | bessa | okazje | wezwania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »