Bezprecedensowa wygrana

NSA rozpatrywał precedensową sprawę krakowskiego ComArchu. Oznacza to, że giełdowa spółka otrzyma zwrot 20 proc. podatku, a inni emitenci będą mogli bez dodatkowych kosztów przeprowadzać tego typu operacje.

- Bardzo się cieszę z takiego postanowienia NSA. Jest to dobra decyzja dla całego rynku kapitałowego - powiedział Andrzej Mikosz, prawnik z kancelarii Weil, Gotshal & Manges.

ComArch w 1999 roku dwukrotnie podwyższył wartość nominalną akcji poprzez przesunięcie środków z kapitału zapasowego na zakładowy. Krakowski Urząd Skarbowy uznał, że operacja była źródłem dochodu dla akcjonariuszy spółki, od którego należny jest podatek. Decyzję tę podtrzymała Izba Skarbowa, do której firma informatyczna złożyła odwołanie. ComArch sprawę skierował do Naczelnego Sądu Administracyjnego. "W sposób oczywisty takie przeniesienie środków nie prowadzi do partycypacji akcjonariusza w zysku spółki, a jedynie do odmiennego zakwalifikowania środków wniesionych przez udziałowców do spółki" - argumentowała reprezentująca ComArch kancelaria Oleś, Rodzynkiewicz. Jej prawnicy zwrócili również uwagę, że firma publiczna nie ma możliwości zidentyfikowania swych akcjonariuszy, którzy w tej sprawie byliby podatnikami (firma występuje jedynie jako płatnik podatku). "W konsekwencji realizacja przez spółkę obowiązku pobrania podatku będzie niewykonalna" - twierdzili przedstawiciele kancelarii.

Do argumentacji tej przychylił się NSA, który uznał, że w przypadku, gdy środki tworzące kapitał zakładowy firmy pochodzą z nadwyżki ceny emisyjnej nad wartością nominalną (a nie z niepodzielnego zysku), to przeznaczenie ich na podwyższenie kapitału zakładowego w drodze podwyższenia wartości nominalnej akcji nie podlega podatkowi dochodowemu od tzw. wewnętrznych transferów kapitałowych. NSA uchylił decyzję organów skarbowych, w których odmówiono ComArchowi zwrotu nadpłaconego podatku w kwocie 665,7 tys. zł. - Jest to bezprecedensowe orzeczenie NSA. Cieszę się, że zwyciężył zdrowy rozsądek. Myślę, że jest co najmniej kilka spółek giełdowych, które podobnie jak my zapłaciły niesłusznie podatek - powiedział PARKIETOWI Rafał Chwast, wiceprezes ComArchu.

Kontrowersyjną sprawą konieczności płacenia podatku od przesunięcia kapitałów przez długi czas zajmowało się również Stowarzyszenie Emitentów. Zainteresowanie ze strony spółek było dość duże, jednak interpretacja organów skarbowych skutecznie tego typu operacją odstraszała emitentów od jej przeprowadzania.