BM: Sprawa DM IDM

Orły Temidy nad DM IDM: prokurator zawiesił śledztwo, a do akcji wkraczają arbitrzy Sądu Izby domów Maklerskich. Mają kompetencje równe sądom państwowym.

Orły Temidy nad DM IDM: prokurator zawiesił śledztwo, a do akcji wkraczają arbitrzy Sądu Izby domów Maklerskich. Mają kompetencje równe sądom państwowym.

Prokuratura Rejonowa w Pszczynie zawiesiła 27 lipca 2006 r., czynności procesowe przeciwko Robertowi L. i Rafałowi A., szefom DM IDM. Tego samego dnia Sąd Izby Domów Maklerskich wszczął wymierzone w tę spółkę giełdową postępowanie przed Komisją Etyki.

Stan wyjątkowy

O zawieszeniu śledztwa - "z uwagi na długotrwałą przeszkodę uniemożliwiającą prowadzenie postępowania" - zadecydował prokurator Jerzy Kubica. W uzasadnieniu napisał, że zamierzał przesłuchać Agnieszkę Rachwalską-Marko. Jednak świadek "na skutek stanu zdrowia nie jest w stanie przez co najmniej 2 miesiące uczestniczyć w czynnościach procesowych". Można się tylko domyślać, że Jerzemu Kubicy chodziło o chorobę świadka. Niestety, ani on sam, ani Jolanta Wójcik-Doroszko, szefowa pszczyńskiej prokuratury, nie objaśnili detali postanowienia.

Reklama

- Akurat oboje są na urlopie - usłyszeliśmy w sekretariacie Prokuratury Rejonowej w Pszczynie.

Jak poinformował nas Rafał A., wiceprezes DM IDM, świadkiem mogącym rzucić nowe światło na tok postępowania jest inspektor nadzoru w spółce przez niego zarządzanej.

Niezawisłość

Tymczasem dr Michał Romanowski, wiceprezes Sądu Izby Domów Maklerskich, postanowił o wszczęciu postępowania przed Komisją Etyki przeciwko IDM. Posiedzenie odbędzie się mniej więcej za dwa miesiące (4 października 2006 r.). O taki tryb wnioskowała Katarzyna Czarnota, rzecznik sądu. Zawiadomienie tej treści dotarło do zarządu DM IDM. Potwierdza to wiceprezes spółki i - jak mówi - cierpliwie czeka na rozwój wydarzeń.

Co ciekawe, Jarosław Węglowski, oskarżający DM IDM o nadużycia, wniosek przeciwko prezesom tej spółki złożył w maklerskim sądzie grubo ponad rok temu (1.03.2005 r.). Dlaczego sprawa dopiero teraz ruszyła z miejsca?

- Nasz sąd jest instytucją niezawisłą. Dopóki Komisja Etyki nie ogłosi stosownej uchwały, dopóty żaden z członków izby nie wypowie się ani w tej, ani w innej sprawie - podkreśla dobitnie Maria Dobrowolska, prezes zarządu Izby Domów Maklerskich.

Na liście arbitrów maklerskiego sądu figuruje nazwisko wiceprezesa IDM. Jednak szefowa izby stanowczo wyklucza jakiekolwiek podejrzenia o konflikt interesów, bo w składzie zespołu orzekającego zasiądą: Michał Romanowski (Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego), Jarosław Cisło (Dom Maklerski AmerBrokers) i Barbara Tomczuk (Dom Inwestycyjny BRE Banku). Wyrok wydany przez Sąd Izby Domów Maklerskich ma moc prawną równą wyrokom sądów państwowych. Jarosław Węglowski, jako strona sporu, zapowiedział złożenie wniosku o zawieszenie tego postępowania do czasu rozstrzygnięcia prokuratorskiego śledztwa w Pszczynie.

Ramka: Wnioski

Sprawę opisaliśmy w tekstach "Feralna parafa" (22.04. 2005 r.) i "Podrobiony podpis procentuje" (14.06.2006 r.). Jarosław Węglowski, przedsiębiorca z Jastrzębia, podpisał umowę z domem maklerskim IDM o zarządzanie pakietem papierów wartościowych. Wpłacił 200 tys. zł na zakup akcji debiutującego Polcoloritu. IDM zaciągnął w imieniu klienta kredyt w Deutsche Banku PBC na 200 tys. zł, i za 400 tys. zł nabył walory Polcoloritu. Jednak Węglowski nie autoryzował umowy kredytowej z DB PBC. Zrobiła to za niego (podrabiając podpis) Aleksandra Żelezny, dyrektor placówki IDM w Pszczynie. Po słabym debiucie Polcoroitu na koncie klienta pojawiła się dziura na ponad 165 tys. zł. Zarząd IDM chciał dojść do porozumienia z klientem, ale według Węglowskiego - były to propozycje niepoważne. Sprawa - z inicjatywy prezesów domu maklerskiego - trafiła do prokuratora. Winną okazała się Aleksandra Żelezny. Sąd skazał ją prawomocnym wyrokiem na sześć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata i tysiąc zł grzywny.

Potem doniesienie złożył Jarosław Węglowski. Doszło do kolejnego śledztwa i postawienia zarzutów prokuratorskich prezesom DM IDM: "w porozumieniu ze sobą podjęli działania na szkodę klienta, zatajając przed Deutsche Bankiem fakt podrobienia podpisu przez pracownicę IDMSA, powodując tym samym szkodę na rachunku maklerskim klienta w kwocie 165 957 zł". W tej sprawie akt oskarżenia wciąż nie został sporządzony. Tymczasem Jarosław Węglowski nosi się z zamiarem złożenia kolejnego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. Tym razem przez Michała Kubasa, maklera IDM, który miał poświadczyć nieprawdę, podpisując się pod sfałszowaną umową kredytową.

Wojciech Surmacz

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: prokuratura | Pszczyna | Jarosław | sprawy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »