Bomi może w 2013 roku wyjść na plus

- Bomi nie ma szans na dodatnie wyniki w 2012 roku, ale dzięki wprowadzanym zmianom jest szansa, że w 2013 roku spółka osiągnie zysk na poziomie operacyjnym - poinformował w środę dziennikarzy prezes Bomi Witold Jesionowski.

- Bomi nie ma szans na dodatnie wyniki w 2012 roku, ale dzięki wprowadzanym zmianom jest szansa, że w 2013 roku spółka osiągnie zysk na poziomie operacyjnym - poinformował w środę dziennikarzy prezes Bomi Witold Jesionowski.

"W tym roku nie spodziewałbym się cudów pod względem wyników. Nie sądzę, by spółka wypracowała zysk w tym roku. Ma duże straty za poprzednie lata wynikające z zawartych umów. Procesy, które będziemy przeprowadzać wpłyną na wyniki w 2013 roku" - powiedział Jesionowski na konferencji.

Na pytanie, czy spółka w przyszłym roku może być operacyjnie na plusie, Jesionowski powiedział:

"Jest szansa, że operacyjnie będziemy na plusie".

W 2011 roku strata netto Bomi przypadająca na akcjonariuszy jednostki dominującej wyniosła 85,8 mln zł, strata operacyjna 61,2 mln zł, a przychody 1,42 mld zł.

Reklama

Prezes Jesionowski wyjaśnił, że w 2011 roku głównymi czynnikami wpływającymi negatywnie na wyniki były niesprzyjające warunki rynkowe oraz koszty restrukturyzacji grupy. Wyniki były obciążone rezerwami. Zawiązano m.in. prawie 25 mln zł rezerwy z tytułu ryzyk w obowiązujących nadal umowach najmu sklepów objętych sanacją.

"W tym roku to może być około 10 mln zł" - powiedział prezes.

W ramach prowadzonego programu sanacji detalu zamknięto 7 nierentownych placówek.

"Jest jeszcze do zamknięcia 8-10 sklepów" - powiedział Jesionowski.

Prezes poinformował, że planowane jest przejście wszystkich sklepów na model ajencyjny.

"Sklep byłby dzierżawiony przez Bomi, towar też byłby nasz, a obsługa byłaby po stronie ajenta. To dałoby 2 proc. oszczędności w skali ogólnej działalności" - powiedział Jesionowski.

Dodał też, że spółka planuje utworzenie magazynu centralnego, obsługiwanego przez firmę zewnętrzną. "Trzeba obniżyć koszty logistyki, są katastrofalne, na poziomie 8 proc. U najlepszych to 2,5 proc." - powiedział prezes. Bomi pozyskało niedawno z emisji akcji skierowanej do inwestorów kwalifikowanych ok. 25 mln zł. Kolejna emisja, tym razem z prawem poboru, ma zapewnić spółce ok. 11 mln zł, które mają wpłynąć w kwietniu.

Spółka planuje też zbycie nieruchomości. Jesionowski poinformował, że z ich sprzedaży Bomi chce uzyskać ponad 20 mln zł. NWZ ma zdecydować o sprzedaży części posiadanych przez grupę nieruchomości w czwartek. Zarząd Bomi przygotowuje nową strategię, do końca marca zamierza ją przedstawić do zaopiniowania radzie nadzorczej. Na koniec 2011 roku grupa Bomi miała 55 sklepów własnych, w tym 28 delikatesów, 19 supermarketów i 8 sklepów osiedlowych. Na koniec 2010 roku sieć liczyła 69 sklepów. Na koniec ubiegłego roku grupa miała także 298 sklepów we franczyzie TOP oraz 1053 sklepy stowarzyszone.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »