Boryszew chętny na Oławę za grosze

Boryszew, główny akcjonariusz Huty Oława, znowu próbuje tanio skupić walory spółki, pozostające w rękach drobnych inwestorów. 35 zł za akcję Oławy oferowane w wezwaniu zdecydowanie nie odpowiada rzeczywistej wartości spółki.

Boryszew, główny akcjonariusz Huty Oława, znowu próbuje tanio skupić walory spółki, pozostające w rękach drobnych inwestorów. 35 zł za akcję Oławy oferowane w wezwaniu zdecydowanie nie odpowiada rzeczywistej wartości spółki.

Poprzednie, listopadowe wezwanie na akcje Oławy, zakończyło się porażką. Boryszew, spółka produkująca tworzywa sztuczne z Sochaczewa, nabyła zaledwie 11 proc. papierów Oławy, dolnośląskiego producenta tlenków cynku i ołowiu. Tymczasem celem było odkupienie aż 48,66 proc. Trzeba jednak pamiętać, że blisko 25 proc. walorów huty należy do Elany, podmiotu zależnego od Boryszewa. Gra więc toczy się tak naprawdę o niewiele ponad 12 proc. akcji.

Teraz też nie należy się spodziewać, by drobni akcjonariusze odpowiedzieli na wezwanie, skoro oferowane obecnie 35 zł za papier to tylko o 5 zł więcej w stosunku do ceny z wezwania z końca ubiegłego roku. A już wtedy część drobnych inwestorów zwracała uwagę, że wycena rynkowa papierów spółki jest znacznie zaniżona, zwłaszcza, jeśli weźmie się pod uwagę wartość aktywów oławskich zakładów. Sam pakiet 24,89 proc. Boryszewa należący do Oławy jest wart ponad 300 mln zł. Nie znajduje to jednak odzwierciedlenia w kursie rynkowym huty.

Reklama

Sprawę komplikują decyzje walnego z listopada 2003 r. Większościowy akcjonariusz, czyli Boryszew wraz z Elaną (spółką zależną i zarazem akcjonariuszem Oławy) zdecydował bowiem o wycofaniu akcji huty z publicznego obrotu. Szefowie Boryszewa zapowiedzieli, że konsolidacja podmiotów zakończy się do 1 lipca tego roku. Wcześniej Oława zniknie z notowań, chyba, że sąd przyzna rację Stowarzyszeniu Inwestorów Indywidualnych (SII), które w imieniu drobnych akcjonariuszy spółki złożyło pozew o unieważnienie uchwał ubiegłorocznego WZA. SII twierdzi, że Boryszew nie miał prawa wykonywać głosów z akcji nabytych w wezwaniu, gdyż walne odbyło się przed rozliczeniem transakcji.

Kolejnym czynnikiem, który może zniechęcić inwestorów do odpowiedzi na wezwanie jest obecny kurs rynkowy Oławy. Cena spółki ostatnio systematycznie przebijała swoje maksima - 26 stycznia papiery notowano nawet po 72,50 zł. Miesięczna stopa zwrotu wyniosła 103 proc. Finanse Oławy także są w porządku. Spółka nie podała jeszcze co prawda rezultatów za IV kwartał 2003 r., ale już po wynikach za 9 miesięcy widać, że przychody będą wyższe, niż w 2002 r. Prognozy na 2004 r. opublikowane przez Oławę mówią o przychodach na poziomie 92 mln zł i wyniku operacyjnym 9,6 mln zł. Wzrost mają zapewnić m.in. zapowiadane przez Boryszew inwestycje w nowe piece, zwiększające moce produkcyjne Oławy. Wzywający będzie musiał zaoferować wyższą cenę, by przejąć całkowitą kontrolę nad dolnośląską spółka. Na 35 zł nikt się raczej nie skusi.

Kamil Zatoński

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: huty | oława | grosze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »