BPH wykorzystał wzrost kursu i sprzedał część akcji

Na dwóch ostatnich sesjach obroty akcjami Stalexportu były najwyższe na rynku. Ze spółką handlującą stalą przegrywały takie blue chips, jak TP czy Orlen. Jej kurs w ciągu tygodnia wzrósł o 46%. Walory zaczął sprzedawać BPH, który poinformował w piątek, że ma już mniej niż 5% głosów.

Na dwóch ostatnich sesjach obroty akcjami Stalexportu były najwyższe na rynku. Ze spółką handlującą stalą przegrywały takie blue chips, jak TP czy Orlen. Jej kurs w ciągu tygodnia wzrósł o 46%. Walory zaczął sprzedawać BPH, który poinformował w piątek, że ma już mniej niż 5% głosów.

Na ostatniej sesji w tygodniu kurs Stalexportu wzrósł o 8,1%, do 3,86 zł, a obroty przekroczyły 63 mln zł. W czwartek wyniosły 53 mln zł i były również najwyższe na rynku. Na ostatnich pięciu sesjach właściciela zmieniło ponad 41 mln akcji, czyli prawie 39% kapitału.

Nie ma nowych inwestorów
- Pomimo takiego ogromnego wolumenu, nie ujawnił się w spółce żaden duży akcjonariusz. Do piątku nikt nie poinformował o przekroczeniu progu 5% głosów. Duże obroty mogą świadczyć o tym, że spółką interesują się inwestorzy instytucjonalni - powiedział Marek Cywiński, dyrektor biura strategii Stalexportu.

Reklama

Do wzrostu popytu na akcje katowickiej firmy przyczyniło się kilka rzeczy. - Media donoszą o rosnącym popycie na stal na świecie i wzroście cen, a to pomaga Stalexportowi, mającemu znaczącą pozycję na rynku handlu wyrobami hutniczymi. Firma podpisała też ostatnio kilka kontraktów z PHS, co świadczy o tym, że koncern LNM chce z nią dalej współpracować. Spółka zakwalifikowała się również do drugiego etapu przetargu na koncesję na obsługę autostrady z Katowic do Wrocławia - powiedział Bartosz Ostafiński, analityk Beskidzkiego Domu Maklerskiego. - Mimo to wzrost kursu przerósł moje oczekiwania. Niewykluczone że wkrótce nastąpi korekta - dodał.

Sprzedają wierzyciele
Stalexport miał problemy z płaceniem długów i zawarł układ z wierzycielami. Wyemitował dla nich około 95 mln akcji po 2 zł każda. Część byłych wierzycieli od razu zaczęła sprzedawać papiery, co "zdołowało" kurs pod koniec 2003 r. Pozostali, jak NFOŚiGW oraz PKO BP, BZ WBK i BPH, postanowili poczekać na "lepsze czasy". Ten ostatni bank po dużych wzrostach kursu uznał, że już nadeszły. W piątek poinformował, że 10 marca miał "tylko" ponad 5,2 mln papierów Stalexportu, czyli 4,8% głosów. Jeszcze kilka tygodni temu dysponował pakietem prawie 10 mln walorów, czyli 9,1% głosów. Niewykluczone że w czwartek i piątek BPH sprzedał pozostałe akcje katowickiej spółki. Czy w ślad za nim poszli pozostali byli wierzyciele, pokażą najbliższe dni.

Odbudowa kapitału własnego
Stalexport w 2003 r. poprawił wyniki finansowe. Firma ma jednak nadal ujemny kapitał własny (ponad 50 mln zł), który zamierza odbudować na przełomie 2004 i 2005 r. Co najmniej 60 mln zł może otrzymać od spółki zależnej w związku z przeniesieniem na nią koncesji na obsługę płatnego odcinka autostrady Kraków-Katowice.

Stalexport w ramach układu z wierzycielami musi jednak spłacić jeszcze około 150 mln długu. - Regularnie płacimy kwartalne raty przekraczające 11 mln zł. Następną w kwietniu. Tu nie ma żadnego zagrożenia - powiedział dyrektor M. Cywiński.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: stalexport
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »