Brak reakcji złotego na dane z Polski

Dzisiejszy dzień na rynku walutowym przebiegał pod znakiem osłabienia się złotego wobec głównych par walutowych. Po porannym pięciogroszowym wzroście kursu EUR/PLN nastąpiła stabilizacja w przedziale 4,3650-4,3900. Złoty nie zareagował na dobre dane makroekonomiczne i poruszał się pod dyktando negatywnego sentymentu na giełdach światowych.

Dzisiejszy dzień na rynku walutowym przebiegał pod znakiem osłabienia się złotego wobec głównych par walutowych. Po porannym pięciogroszowym wzroście kursu EUR/PLN nastąpiła stabilizacja w przedziale 4,3650-4,3900. Złoty nie zareagował na dobre dane makroekonomiczne i poruszał się pod dyktando negatywnego sentymentu na giełdach światowych.

Z istotnych danych, jakie napłynęły na rynek w dniu dzisiejszym, należy wspomnieć publikacje Głównego Urzędu Statystycznego, dotyczące cen produkcji oraz dynamiki produkcji przemysłowej w marcu. Ceny produkcji wzrosły o 5,6% w stosunku rocznym, wobec oczekiwań na poziomie 5,75% r/r,.

Produkcja przemysłowa natomiast spadła o 2% r/r, podczas gdy oczekiwano 6,5-procentowego spadku. Dzisiejsze dane wypadają bardzo korzystnie na tle zeszłotygodniowych publikacji z Węgier i Czech, gdzie produkcja przemysłowa spadła odpowiednio o: 25,4% r/r oraz 23,4% r/r.

Reklama

Dobre dane w połączeniu z faktem, iż inflacja w marcu (3,6% r/r) wyszła poza dopuszczany przez NBP przedział wahań wokół celu, sugerują, że na kwietniowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej pozostawi podstawową stopę procentową na niezmienionym poziomie. Potwierdzać to mogą dzisiejsze wypowiedzi członków RPP: Mariana Nogi oraz Dariusza Filara. W komentarzu po publikacji danych zgodnie stwierdzili oni, iż na najbliższym posiedzeniu należy wstrzymać serię redukcji stóp procentowych. Bank centralny Węgier (NBH) nie zdecydował się dziś na obniżkę stóp procentowych - koszt pieniądza w tym kraju kształtuje się obecnie na poziomie 9,5%.

Jak już wcześniej wspomniano, rynek złotego nie zareagował na dobre dane makroekonomiczne. Gorsza kondycja złotego jest skutkiem spadków na światowych giełdach. Dziś na europejskich parkietach dominowały ?niedźwiedzie?. Indeksy amerykańskie otworzyły się na minusach, co wraz ze spadającym kursem głównej pary walutowej EUR/USD może przyczynić się do dalszego osłabiania się złotego. Na koniec sesji tuż przed godz. 16:00 kurs EUR/PLN testował psychologiczny poziom 4,4000, którego nie udało się przebić.

Piotr Sałata, Joanna Pluta

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: deta | danie | Dana | brak reakcji
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »