BRE Bank sprzedaje Novitusa
Ponad 70 mln zł może zebrać BRE Bank ze sprzedaży w ofercie publicznej 3,6 mln akcji Novitusa. Spółka z debiutu giełdowego nie pozyska żadnych środków. Zapisy będą przyjmowane od 8 do 12 grudnia.
Novitus to największy w Polsce producent kas fiskalnych oraz jeden z większych producentów drobniejszych urządzeń elektrycznych dla handlu i usług, takich jak: czytniki i drukarki kodów czy wagi elektroniczne. Kontroluje jedną czwartą rynku. Firma jeszcze na początku tego roku nazywała się Optimus IC. Właścicielem Novitusa jest BRE Bank. Kontroluje 92,6% akcji. Reszta należy do menedżmentu.
Inkasowanie zysków
Oferta publiczna Novitusa została przygotowana, żeby umożliwić BRE Bankowi wyjście z inwestycji. Producent kas nie będzie emitował nowych papierów. Bank pojawił się w spółce w połowie 2003 r., kupując pakiet 4,2 mln akcji od poprzedniego właściciela - Optimusa. Wydał (bezpośrednio oraz przez dwa podmioty zależne) 16,2 mln zł. Po dwóch i pół roku chce sprzedać większość pakietu (3,6 mln sztuk) za, jak można przeczytać w prospekcie, 60-80 mln zł. Dodatkowym zyskiem z inwestycji jest dywidenda, którą z zysku za 2004 r. wypłacił Novitus. Było to ponad 8 mln zł. Kwota w całości trafiła do BRE Banku.
Pakiet, którego chce się pozbyć główny akcjonariusz, stanowi 78% kapitału. 2,6 mln akcji sprzedawane jest w puli podstawowej. Dzieli się na 2 mln papierów, które skierowane są do inwestorów instytucjonalnych. Reszta trafi do drobnych inwestorów. Uruchomienie puli dodatkowej - liczy 1 mln akcji - zależy od BRE Banku. Warunkiem jest uzyskanie satysfakcjonujących warunków finansowych. Główny akcjonariusz pozostawi sobie 0,68 mln akcji Novitusa (14,7% kapitału). Nie złożył żadnej deklaracji, jak długo zamierza zachować pakiet. Inwestorzy muszą się zatem liczyć, że w krótkim czasie może trafić na parkiet.
Dywidenda zachętą
Zarząd Novitusa liczy, że papierami spółki zainteresują się inwestorzy finansowi. - Dla funduszy emerytalnych i inwestycyjnych spółki, które regularnie płacą dywidendę, są bardzo ciekawą lokatą - mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej Bogusław Łatka, prezes Novitusa. Zarząd chce co roku rekomendować, żeby do udziałowców trafiało 80% zysku.
W 2004 r. spółka zarobiła blisko 10,5 mln zł, przy 71,7 mln zł przychodów. W tym roku po trzech kwartałach zysk wynosi 5,1 mln zł, a sprzedaż ma wartość 42 mln zł. Obie pozycje są sporo niższe niż w analogicznym okresie 2004 r. Wtedy było to odpowiednio 8,8 mln zł i 53,3 mln zł. - Ubiegły rok, a zwłaszcza I półrocze, był rekordowy. Wysoka sprzedaż była efektem zdobycia kilku umów z klientami dysponującymi dużymi sieciami dystrybucji oraz wprowadzenia obowiązku używania kas przez taksówkarzy - tłumaczył prezes.
Unikał odpowiedzi, jakimi wynikami Novitus zakończy ten i przyszły rok. Jeśli powtórzy rezultaty z IV kw. 2004 r., to obroty w tym roku zamkną się kwotą ok. 60 mln zł, a zysk netto nie przekroczy 7 mln zł.
Zachętą do kupowania akcji Novitusa, oprócz wysokiej dywidendy, ma być program inwestycyjny. Spółka przez cztery lata chce wydać prawie 20 mln zł na rozwój produktów i sieci dystrybucji. Projekty będą finansowane ze środków własnych, a ich wdrożenie ma pozwolić Novitusowi na umocnienie się na rynku lidera kas fiskalnych i zwiększenie udziału z obecnych 25% do 30%.
Dariusz Wolak