Brytyjskie banki ciągną FTSE w górę
Po siedmiu dniach spadków przerwanych jedynie czwartkowym minimalnym wzrostem, indeks FTSE100 zaczął się wreszcie piąć górę.
Na zamknięciu piątkowej sesji w Londynie indeks UK100 (odpowiednik FTSE100) kwotowany był przez City Index na poziomie 3889 punktów, zatem strata wyniosła ponad 3 procent. Dzisiaj natomiast od rana obserwowany był wzrost - około godziny 9.30 wykres podskoczył do poziomu 3960 punktów.
Działo się tak głównie za sprawą banku Royal Bank of Scotland, który poinformował, iż planuje ograniczyć koszty o przeszło miliard funtów i dokonać podziału na dwie jednostki. Dodatkowo pomogły spekulacje dotyczące zwiększenia przez Departament Skarbu Stanów Zjednoczonych udziałów w grupie Citigroup do 40 procent. Zgodnie z kwotowaniem City Index, akcje Royal Bank of Scotland CFD w zaledwie 15 minut podskoczyły z poziomu 21,30 do 23,55 pensa, po czym przed południem cena spadła do 22 pensów za akcję. Podobnie zachowywały się inne brytyjskie banki - Barclays w południe zyskiwał ponad 7 procent, natomiast Lloyds Banking Group niemal 6 procent.
Indeks FTSE100 stracił w ciągu 12 miesięcy około 34%. Rok temu City Index kwotował go na poziomie o ponad 2000 wyższym niż dziś. Aktualnie ważną linią wsparcia jest poziom 3660, natomiast poziomem oporu granica 4600 punktów.
Maciej Leściorz