BSE w rękach Austriaków

Giełda austriacka kupiła 14% udziałów w giełdzie budapeszteńskiej. Na dokupienie walorów zdecydowały się też banki z tego kraju.

Giełda austriacka kupiła 14% udziałów w giełdzie budapeszteńskiej. Na dokupienie walorów zdecydowały się też banki z tego kraju.

Pod kontrolą Austriaków jest już 69% kapitału giełdy budapeszteńskiej. - Ta transakcja to krok milowy w naszych stosunkach z węgierską giełdą. W przyszłości oba rynki będą coraz mocniej współpracować, tym bardziej że mają bardzo duży potencjał wzrostu - zapowiedział prezes giełdy wiedeńskiej Stefan Zapotocky. Podkreślił jednocześnie, że węgierska giełda wciąż będzie działać jako niezależna instytucja. Przejmując kontrolę nad parkietem z Budapesztu Austriacy staną się też udziałowcami węgierskiej izby rozliczeniowo--clearingowej - Keler. 25% akcji tej instytucji kontroluje giełda papierów wartościowych z Budapesztu, 25% należy do tamtejszego rynku towarowego, a 50% walorów ma węgierski bank centralny.

Reklama

Węgrzy idą swoją drogą, a my swoją. Nie rozpatrywałbym tego aliansu w kategoriach zagrożenia - powiedział Reuterowi wiceprezes warszawskiej giełdy Ryszard Czerniawski. Dodał, że GPW też od dawna widzi potrzebę konsolidacji i w przyszłości powinna przyłączyć się do jednego z wielkich sojuszów giełd europejskich. Na razie dopiero rozpoczyna się procedura prywatyzacyjna warszawskiej giełdy, a zarząd liczy, że proces ten zakończy się w połowie przyszłego roku. Na rynku spekuluje się, że najpoważniejszym kandydatem na inwestora dla GPW jest Euronext (sojusz giełd w Paryżu, Amsterdamie, Brukseli i Lizbonie).

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: giełdy | bank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »