Buy back w NFI legalny
Sąd uznał, że nie ma podstaw do uchylenia uchwał WZA Octavy, umożliwiających buy back. - To dobra wiadomość dla akcjonariuszy NFI - powiedział PARKIETOWI Piotr Rymaszewski, prezes KP Konsorcjum, firmy zarządzającej majątkiem Octavy. MSP nie wyklucza, że zaskarży wyrok.
"Skoro w ustawie nie zawarto wyraźnego zakazu umarzania akcji, to jest ono możliwe" - stwierdził wczoraj sąd, podzielając tym samym argumentację prawników Octavy.
- To dla nas najważniejsze, że sąd uznał, iż ustawa o NFI nie zabrania tego, na co zezwala kodeks handlowy, czyli skupu akcji w celu umorzenia - powiedział prezes Rymaszewski.
Uchwały Octavy z września ub.r. zaskarżył do sądu Skarb Państwa, który argumentował, że buy back mógłby prowadzić do pokrzywdzenia małych akcjonariuszy i SP.
Wskazywał także, że NFI mają, zgodnie z ustawą, obowiązek pomnażać majątek, a nie umniejszać go przez skup własnych akcji w celu umorzenia. Akcjonariuszom, którzy chcieliby realizować wartość z inwestycji w NFI, SP doradzał po prostu sprzedaż akcji.
Przedstawiciele Octavy argumentowali z kolei, że żadne przepisy ustawy o NFI nie wprowadzają bezwzględnego obowiązku pomnażania majątku przez fundusze. Ustawa o NFI nie umniejsza też, w ich ocenie, uprawnień akcjonariuszy do wykonywania ich praw w zakresie buy backu. Tę argumentację podzielił sąd.
Czy Octava zdecyduje się w tej sytuacji na buy back? - Naszym zdaniem, jest on legalną i właściwą metodą dystrybucji wartości do akcjonariuszy - twierdzi prezes Rymaszewski. - Uchwały WZA zobowiązują zarząd do zwołania w ciągu dwóch miesięcy od zarejestrowania zmian w statucie umożliwiających buy back kolejnego walnego. Ma ono ustalić tryb i zasady przeprowadzenia takiej operacji. Ma to nastąpić w takiej formie, by buy back nie prowadził do pokrzywdzenia żadnej z grup akcjonariuszy - podkreślił prezes Rymaszewski.
Zarówno w uchwałach WZA, jak i wcześniejszych publicznych deklaracjach NFI i firma zarządzająca KP Konsorcjum podkreślały, że buy back powinien się odbyć na jednakowych dla wszystkich akcjonariuszy zasadach. - Nasze deklaracje są aktualne - twierdzi prezes Piotr Rymaszewski.
Orzeczenie sądu nie jest prawomocne. Przed rokiem Ministerstwo Skarbu Państwa wskazywało, że wyrok pierwszej instancji będzie odpowiedzią na pytanie, czy buy back w NFI jest legalny, a resort nie będzie się od niego odwoływał, choćby orzeczenie było dla niego niekorzystne. - Czekamy na uzasadnienie sądu. Chcemy poznać zawarte w nim argumenty. Nie wykluczamy jednak, że odwołamy się od wyroku. Obecnie stoimy nadal na stanowisku, że buy back z obniżeniem kapitału NFI jest niezgodny z ustawą o narodowych funduszach inwestycyjnych - powiedziała PARKIETOWI Urszula Pałaszek-Mitroczuk, dyrektor Departamentu Funduszy Kapitałowych Ministerstwa Skarbu Państwa. Zaskarżenie wyroku nie będzie niespodzianką, od kilku miesięcy MSP prowadzi bowiem inną od deklarowanej wcześniej politykę wobec NFI.
Część analityków uważa, że dla wielu inwestorów buy back byłby okazją do wyjścia z inwestycji lub zarobienia na wzroście kursu. Inni wskazują, że NFI powinny inwestować posiadane środki, a buy back jest przyznaniem się do tego, że nie mają one w sferze inwestycyjnej nic ciekawego do zaproponowania.
Krzysztof jedlak
Dobrze, że sąd wyjaśnił sporną kwestię dotyczącą wszystkich NFI. Kolejne długotrwałe spory w tej sprawie nie są chyba nikomu potrzebne. NFI mają pieniądze i - jeśli ich nie inwestują - powinny je czym prędzej zwrócić akcjonariuszom.
