Cały świat czeka na FED
Co zrobi rada Rezerwy Federalnej USA - takie pytanie od kilku dni zadają sobie rynki finansowe na całym świecie. Dzisiaj dowiemy się, czy stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych pójdą w górę, czy nie. W oczekiwani na decyzję FED wczoraj złoty znacząco zyskał na wartości. Dzisiaj rano nasza waluta osłabła.
Początek dzisiejszych kwotowań przyniósł osłabienie złotego względem euro i dolara. Kluczowe dla sytuacji na rynkach będą - w opinii analityków - decyzja i komentarz FED, dotyczące poziomu stóp procentowych. O godzinie 9.20 euro wyceniano na 3,8690 zł w porównaniu do 3,856 zł na zamknięciu w poniedziałek. Dolara wyceniano na 3,0140 zł względem 2,9970 zł. Na rynku międzynarodowym kurs eurodolara ukształtował się na poziomie 1,2840 względem 1,2857 w poniedziałek.
Według analityków, FED pozostawi stopy procentowe na niezmienionym poziomie i ważniejszy od samej decyzji będzie komentarz.
"Najważniejszy będzie (...) komunikat. Jeśli rynek odbierze go jako zapowiedź końca cyklu, czeka nas powtórka piątkowych wydarzeń, czyli dalszy spadek dolara oraz zwyżka cen obligacji i aktywów rynków wschodzących" - napisali ekonomiści CitiBanku Handlowego w porannym raporcie.
Ich zdaniem przeciwny scenariusz, czyli korekta ostatnich wydarzeń, byłby możliwy, gdyby FED zdecydował się na pozostawienie stóp na niezmienionym poziomie, ale zapowiedział ich wzrost w przyszłości, np. w sytuacji dalszego utrzymywania się inflacji na podwyższonym poziomie.
Decyzja Fed znana będzie we wtorek o godzinie 20.15, czyli już po zamknięciach rynków, analitycy spodziewają się więc większej reakcji w środę.
Na rynku długu rentowność papierów dłużnych lekko wzrosła i około godziny 9.35 wynosiła odpowiednio: dwuletnich OK0808 4,86 proc. względem 4,83 proc. w poniedziałek, pięcioletnich 5,34 proc. wobec 5,29 proc., natomiast dziesięcioletnich DS1015 5,55 proc. w porównaniu do 5,51 proc.
