Ceny gazu spadają. Europa wykorzystuje okazję, żeby przygotować się na następny sezon
Ceny gazu na światowych rynkach są niższe, niż przed rosyjską agresją na Ukrainę. Kraje UE wykorzystują okazję, zapełniając magazyny gazu. Rusza też specjalna unijna platforma do współnych zakupów tego paliwa.
- Ceny gazu są obecnie niższe, niż w tygodniach przed wybuchem wojny w Ukrainie.
- 28 kwietnia cena 1 MWh gazu wynosiła niecałe 39 euro.
- Moment zniżki cen wykorzystują kraje UE, które rozpoczęły napełnianie magazynów gazu.
- W Polsce poziom gazu w magazynach z kolei wciąż spada.
- Utrzymać ceny gazu dla firm z UE ma pomóc specjalny mechanizm wspólnych zakupów gazu.
- Chodzi o nową platformę AggregateEU, która ma m. in. dać szansę na zakupy w korzystnych cenach mniejszym przedsiębiorcom.
Niedobór gazu w przemyśle i spadek PKB, zimne domy i wysokie ceny ogrzewania - jeszcze rok temu mogło się wydawać, że tak może wyglądać zima w Unii Europejskiej. Szybkie przestawienie się na nowe źródła dostaw gazu, redukcja zużycia oraz dość łagodna zima pozwoliły uniknąć większości problemów. Większości, bo wzrost cen ogrzewania dotknął całą Europę.
W tym roku UE przygotowania na zimę rozpoczyna wcześniej. I uruchamia nowy mechanizm, który ma pozwolić na obniżenie cen gazu w niektórych sektorach.
Do początku 2022 roku, czyli momentu agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, Unia Europejska bazowała w znaczącym stopniu na imporcie gazu z Rosji. W 2021 roku importowała z tego kraju 83 proc. zużywanego gazu ziemnego.
Wraz z wybuchem wojny, mimo braku formalnego wprowadzenia sankcji na import gazu z Rosji, zakupy z tego kierunku udało się znacząco ograniczyć. Dzięki zwiększonego importowi gazu z Norwegii oraz Algierii oraz gazu LNG z USA i Kataru oraz obniżeniu konsumpcji gazu w ogóle, udział gazu z Rosji w unijnym zużyciu spadł do 25 procent.
Jednocześnie udało się uniknąć urealnienia najczarniejszych prognoz z początku 2022 roku, które mówiły o znaczącym spowolnieniu w gospodarce i niedoborach gazu dla gospodarstw domowych czy przemysłu. Kryzysu nie udało się jednak zażegnać całkowicie. Gaz po wybuchu wojny zdrożał, nawet jeśli był dostępny. I, jak wynika z analizy Międzynarodowej Agencji Energetycznej, przynajmniej część spadku zużycia gazu wynikała z mniejszego popytu w przemyśle - przedsiębiorcy rezygnowali z zakupów, ale co za tym idzie, także części produkcji.
Ci, którzy na zakupy się zdecydowali, podwyższali za to ceny. Zarówno dane Eurostatu, jak i polskiego Głównego Urzędu Statystycznego przez większość 2022 roku wskazywały ceny energii jako główne koło zamachowe inflacji. Wzrosły także ceny gazu dla gospodarstw domowych. W drugiej połowie 2022 roku Polska znalazła się w gronie państw z najmniejszymi wzrostami, ale w państwach takich jak Czechy, Łotwa czy Rumunia ceny gazu dla konsumentów wzrosły ponad 150 procent.