Chińskie nawozy dobijają Azoty?

Jak podaje dzisiejszy gazeta Parkiet, zmiana polityki celnej Chin może uderzyć w naszego producenta nawozów Grupę Azoty.

Producenci nawozów wciąż zmagają się z niskimi marżami. Na rychłą poprawę nie ma szans. Spadek produkcji nawozów na Ukrainie i w niektórych krajach Afryki, nie wpłynął wbrew oczekiwaniom na podwyżki cen tych produktów na światowych rynkach.

Wszystko przez zmianę polityki handlowej Chin, która obniżyła stawki celne na wywóz nawozów.

Opinia analityków DM BDM:

O słabym otoczeniu w nawozach azotowych i wpływie wzmożonego eksportu chińskiego mocznika pisaliśmy w ostatnim raporcie o branży 8 sierpnia 2014. Wskazujemy, że przy obecnych cenach mocznika 300-310 USD/t istnieje niewielki potencjał dalszej obniżki notowań. Chińczycy nie są w stanie dostarczyć mocznika tańszego niż 250-290 USD/t a większą podaż buforuje ok. 40% spadek produkcji na Ukrainie czy problemy w Afryce Północnej.

Reklama

W ostatnim raporcie analitycznym analitycy DM BDM wskazali, że długoterminowo Grupa Azoty ma ekspozycję na mniej perspektywiczny segment nawozów wieloskładnikowych (ZCh Police). W relacji do cen zbóż w tym obszarze widzimy największe ryzyko obniżki notowań. W rezultacie podtrzymujemy rekomendację SPRZEDAJ obniżając jednocześnie cenę docelową do 44,7 PLN/akcję.

Zdaniem analityków BDM - Notowania podstawowych nawozów pozostają relatywnie silne w relacji do słabnącego rynku zbożowego. Długoterminowe relacje wskazują na 21% przewartościowanie mocznika i aż 40-60% nawozów wieloskładnikowych1. Istnieje więc ryzyko dalszej przeceny nawozów, której nie zakładamy. Oczekujemy relatywnie płaskiego rynku mocznika (nadpodaż z Chin) i lepszego otoczenia NPK/DAP, gdzie podaż jest w mare stabilna. W rezultacie oczekiwany wzrost cen zbóż powinien w znacznie mniejszym stopniu przełożyć się na notowania nawozów aż do osiągnięcia średnio/długoterminowych relacji (2016/2017).

Pewną ulgą dla rynku jest ponowny wzrost kosztów gazu na Ukrainie. Po obniżce w 1Q'14 od kwietnia ceny gazu wzrosły dla odbiorców przemysłowych o 29% przez co produkcja amoniaku, a w szczególności mocznika stała się nieopłacalna. Wg Yara, największego producenta nawozów w Europie, spadek eksportu amoniaku/mocznika w okresie styczeń-kwiecień wynosił 40-50% r/r. Niemniej deficyt ten z nawiązką zagospodarował wzrost eksportu mocznika z Chin.

Chiny

Chiny jeszcze w latach '90 były importerem nawozów. Obecnie są pierwszym na świecie producentem i eksporterem DAP/MAP oraz mocznika.Polityka celna Chin w zakresie eksportu mocznika ma na celu zatrzymanie większości produktu w Chinach. W ten sposób rząd stara się kontrolować inflację. Niemniej przy obecnie wzmożonej produkcji ceny są niskie i rząd obniża stawki celne.

Na 2014 rok stawki celne na eksport mocznika z Chin ponownie poszły w dół, co znacznie zwiększyło podaż mocznika w Europie i obniżyło ceny. Obecnie taryfy wynoszą 40 RMB (6,6 USD/t) w okresie niskiego sezonu i 40 RMB+15% w okresie wysokiego. W rezultacie stawki w niskim sezonie (lipiec-październik) nie zostały zmienione (2% to jakieś 6 USD/t obecnie). Znacznie spadły natomiast stawki dla wysokiego sezonu (obecnie ok. 17%, poprzednio 75%!). W rezultacie eksport chińskiego mocznika w 1H'14 praktycznie się potroił (3,5 mln ton vs 1,3 mln ton w 1H'13) i z nawiązką zrekompensował braki z Ukrainy (ok. 0,7 mln ton).

Źródło DM BDM raport analityczny CHEMIA

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Chiny | chińskie | nawozy | Azoty Tarnów SA | mocznik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »