Chwilowo niskie marże Agory?

Analityków zaskoczył wysoki koszt zamknięcia "Nowego Dnia". Wyniósł 21,5 mln zł. Spore były też wydatki grupy na reklamę i reprezentację. W ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku przekroczyły 50 mln zł (więcej o 72,2 proc. niż przed rokiem).

Większe koszty

Między innymi z tych powodów koszty Agory przyrosły zdecydowanie szybciej niż jej przychody (ich zwyżkę spółka zawdzięcza przede wszystkim lepszym wpływom reklamowym). Wydatki zwiększyły się o 22,3 proc., do 291,8 mln zł, podczas gdy wpływy ze sprzedaży jedynie o 1,5 proc., do 295,1 mln zł. W efekcie zysk operacyjny medialnej grupy wyniósł 3,3 mln zł, a netto 0,5 mln zł. Z wyjątkiem sprzedaży, wyniki Agory były więc o ponad 90 proc. niższe niż w analogicznym okresie 2005 r. Marże grupy obniżyły się kolejny kwartał z rzędu. Marża EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację do przychodów) skurczyła się do 7,5 proc. z 26 proc. przed rokiem. Nawet tzw. operacyjna marża EBITDA (bez programu akcji pracowniczych ani inwestycji w nową gazetę) nie była dużo wyższa (11 proc.). - Agora jest w marżowym dołku. Jest chyba głębszy niż ktokolwiek się spodziewał. Ale wszyscy zakładamy, iż nie będzie trwał wiecznie, bo poziom marż Agory zmienia się cyklicznie w zależności od aktywności konkurencji Agory - uważa Włodzimierz Giller, analityk DB Securities. Przypomina, że po wejściu bulwarówki "Fakt" (wydawanej przez Axel Springer), marża EBITDA grupy również spadła (w IV kwartale 2003 r. do 9 proc.), a potem - gdy Agora wróciła do normalnego poziomu nakładów na reklamę i promocję - zostały odbudowane. Analityk sądzi, że podobnie może być i tym razem.

W raporcie firmy znalazły się również dobre informacje. Jak ta, że rynek reklamy dzienników ogólnopolskich rósł szybciej niż w IV kwartale, bo o 8 proc. Albo ta, że "Gazeta Wyborcza" ma na nim nieco silniejszą pozycję (o 0,5 pkt proc.): jej przychody reklamowe urosły o ponad 10 proc. (wpływy ze sprzedaży samego dziennika spadły o 10,3 proc.). Dobra informacja to również powrót "GW" na ścieżkę wzrostu egzemplarzowej sprzedaży, na co wskazała w komentarzu do sprawozdania Wanda Rapaczyńska, prezes Agory.

Podtrzymane prognozy

Firma podtrzymała prognozy, które mówią, że rynek reklamy urośnie w tym roku o 10 proc., a wpływy dzienników ogólnopolskich już tylko o 7 procent

W wywiadach dla agencji prasowych prezes podtrzymała zainteresowanie inwestycją w telewizję, przejęciami za granicą oraz po raz kolejny odpowiadała na pytania o sukcesję w zarządzie. Nie potwierdziła informacji, że jej następca pojawi się jeszcze w tym roku. Rekomendację w sprawie skupu własnych walorów Agory, zarząd poda na 21 dni przed walnym zgromadzeniem. Zwołano je na 26 czerwca.

komentarz

Czy to przełomowa sesja? Tomasz Jóęwik "Parkiet"

Na pierwszy rzut oka wczorajsza sesja była dla posiadaczy akcji Agory bardzo niekorzystna. Indeks WIG20 zyskał prawie 3 proc. i ustanowił kolejny rekord. Kurs Agory w tym czasie spadł 1,9 proc. Potwierdzenie słabości najsłabszej w tym roku spółki z WIG20? Raczej sesja pewnego przełomu, być może na miarę zmiany trendu na wzrostowy w perspektywie najbliższych tygodni. W reakcji na słabszy od oczekiwań raport kwartalny notowania otworzyły się bardzo nisko, bo na 44,9 zł. Ale to była najniższa cena dnia - kurs rósł, wolumen należał do najwyższych w tym roku. Przed dwoma tygodniami na wykresie zbudowany został dołek, z którego doszło do dynamicznego odbicia. Dopełnieniem tej korzystnej dla posiadaczy akcji sekwencji zdarzeń będzie powrót notowań powyżej poziomu 50 zł.

Urszula Zielińska

Tomasz Jóźwik