Cinema City otwiera największy multipleks w Izraelu

Cinema City International otworzyło w Hajfie 23-ekranowy multipleks. Jest to 20. kino Spółki w Izraelu i piąte otwarte we wszystkich krajach działalności od początku roku.

Cinema City International otworzyło w Hajfie 23-ekranowy multipleks. Jest to 20. kino Spółki w Izraelu i piąte otwarte we wszystkich krajach działalności od początku roku.

- Izrael to rynek, gdzie powstała nasza Spółka i przed niemal 80 laty otworzyła pierwsze kino - mówi Moshe J. Greidinger, prezes Cinema City. - Teraz w Izraelu zmieniamy model naszej sieci otwierając megapleksy najnowszej generacji pod marką "Planet", które oferują widzom najlepszą jakość oglądania filmów. Jednocześnie w Izraelu zamykamy starsze i mniejsze kina, co ma na celu poprawę zarządzania kosztami w naszej izraelskiej sieci - dodaje Prezes.

Nowy megapleks będzie wyposażony w cztery projektory cyfrowe (z możliwością wyświetlania filmów w trójwymiarze). Znajduje się w nim również specjalna część dla gości "VIP", z czterema salami kinowymi najwyższej klasy (każda z nich ma 32 miejsca).

Reklama

Megapleks w Hajfie jest drugim kinem nowej generacji prowadzonym przez Cinema City w Izraelu pod marką "Planet". Pierwsze zostało otwarte w 2006 r. w mieście Ramat Gan. W 2009 r. Spółka planuje otworzyć kolejny megapleks "Planet" w mieście Rishon Le-Zion (25 sal kinowych).

W Izraelu Cinema City International N.V. prowadzi pod markami Rav-Chen i Planet 20 multipleksów ze 132 salami (stanowi to 23% wszystkich sal kinowych Cinema City prowadzonych w sześciu krajach działalności).

Informacja prasowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »