ConocoPhillips spotkało się z Naftą Polską
Dwaj reprezentanci amerykańskiego koncernu ConocoPhillips spotkali się wczoraj z zarządem Nafty Polskiej. Przedstawili m.in. swoją strategię rozwoju. Prosili o zachowanie poufności rozmowy.
O planowanej wizycie przedstawicieli amerykańskiego koncernu i rozmowach z Naftą Polską (NP) informowaliśmy wczoraj. "W trakcie spotkania ConocoPhillips przedstawiło strukturę firmy, jej wyniki ekonomiczne oraz strategię na rynkach międzynarodowych z uwzględnieniem Europy Środkowowschodniej. Przedstawiciele Nafty Polskiej zaprezentowali stan prac nad restrukturyzacją i prywatyzacją polskiego sektora naftowego z uwzględnieniem zaawansowania przygotowań do prywatyzacji Grupy Lotos. Uczestnicy spotkania zdecydowali o kontynuowaniu rozmów w przyszłości" - czytamy w komunikacie przesłanym wczoraj przez Naftę Polską.
W imieniu ConocoPhillips występowały dwie osoby. Jedna - odpowiedzialna za rozwój międzynarodowego biznesu w sektorze produkcji paliw, druga - z działu globalnego rozwoju i strategii. Polską stronę reprezentował zarząd NP. Nieobecny był, przebywający na urlopie, prezes Krzysztof Żyndul. Z nieoficjalnych informacji wynika, że ConocoPhillips interesuje się przede wszystkim udziałem w dokończeniu prywatyzacji Orlenu. NP ma 17% akcji płockiego koncernu. Z kolei polska strona wolałaby raczej, żeby Amerykanie zadeklarowali chęć wzięcia udziału w prywatyzacji Grupy Lotos.
- Co prawda, teraz realizujemy ścieżkę prywatyzacji Lotosu bez udziału inwestora branżowego, ale taka możliwość prawnie istnieje. Gdyby ConocoPhillips chciało kupić pakiet akcji Lotosu, to musielibyśmy jeszcze przeprowadzić konsultacje na poziomie rządowym - mówi pragnący zachować anonimowość urzędnik z Nafty Polskiej.
Grupa Lotos zostanie jeszcze w tym roku wprowadzona na giełdę. Zapowiadany termin debiutu to wrzesień. Jest jednak bardzo prawdopodobne, że firma będzie chciała wejść na GPW jeszcze w czerwcu. Zdaniem naszego rozmówcy z NP, amerykański koncern na własną rękę prowadzi rozmowy z Lotosem i Orlenem. - Nic mi na ten temat nie wiadomo - mówi Dawid Piekarz, rzecznik Orlenu. O rozmowach nie wiedział też Marcin Zachowicz, rzecznik Grupy Lotos.