Córki silne złotym
Przede wszystkim dzięki umocnieniu złotego, przez ostatni rok wzrosła waga wyników finansowych polskich spółek córek w rezultatach kontrolujących je zagranicznych spółek matek.
Nie licząc banków, zagraniczne grupy kapitałowe notowane na rynku publicznym mają znaczące pakiety akcji w trzynastu spółkach z GPW. Trudno powiedzieć, czy inwestorzy, tacy jak France Telecom, Goodyear, Acciona czy Heineken, z osiągnięć swoich polskich spółek córek w ostatnim kwartale mogą być zadowoleni. Z jednej strony, wypadły słabo, notując ponad 20-proc. spadek zysku i lekkie obsunięcie przychodów w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku. Z drugiej, te same wyniki, ale wyrażone w walutach inwestorów strategicznych, dzięki umocnieniu złotego wyglądają zupełnie odmiennie. Telekomunikacja, mimo spadku przychodów (w złotych), odpowiada za ponad 10% przychodów grupy jej francuskiego inwestora - przed rokiem udział wynosił ok. 9%. Pfleiderer Grajewo "awansował" jeszcze bardziej - jego przychody to teraz aż 26% przychodów Pfleiderera, w porównaniu z 16% rok wcześniej.
Zdecydowanie dobre humory mogą mieć natomiast zagraniczni właściciele polskich giełdowych banków. Pierwszy kwartał grupa, licząca teraz dwanaście podmiotów, zamknęła z łącznym zyskiem o 40% wyższym niż przed rokiem i z przychodami odsetkowymi powiększonymi o 24%. Tyle w złotych. W euro, dolarach czy szwedzkich koronach, w których rozliczają się ich strategiczni inwestorzy, to zdecydowanie więcej. W swoich grupach kapitałowych najwięcej znaczą teraz Bank Pekao (grupa UniCredit), Millennium (BCP) i BZ WBK (AIB). Rośnie ranga Banku BPH w grupie HVB.
Tomasz Goss-Strzelecki