Czarnecki potrzebuje rosyjskiej wydmuszki
Aktywa banku w Rosji, który chce kupić Getin, mogą być niewielkie. Ale musi to być bank z pełną licencją. Nieoficjalnie wiadomo, że Getin już rozmawia o kupnie jednego z banków w Rosji. Transakcja może dojść; do skutku w najbliższych miesiącach.
Kontrolowany przez Leszka Czarneckiego Getin Holding, który chce wejść na rosyjski rynek bankowy, jest zainteresowany niewielkimi instytucjami, o aktywach nieprzekraczających miliarda dolarów. Dlaczego? Jak wynika z naszych informacji, Getinowi nie zależy na kupnie banku z rozwiniętą infrastrukturą i szeroką bazą klientów. Ważne, żeby spółka miała pełną licencję bankową. Nieoficjalnie wiadomo, że Getin już rozmawia o kupnie jednego z banków w Rosji. Transakcja może dojść; do skutku w najbliższych miesiącach.
Dlaczego Getinowi zależy na licencji, a nie na udziale w rynku?
- Udziały Getin zbuduje sobie sam. Spółce bardziej zależy na pełnej licencji bankowej w Rosji. A taką można zdobyć dopiero po roku działalności nowo utworzonego banku. Dlatego Getin woli kupić nawet bank-wydmuszkę (bez działalności operacyjnej), ale z pełną licencją bankową. Pozwoli to spółce od razu ruszyć z bankowością detaliczną - mówi osoba zbliżona do Getinu.
Prezes holdingu Piotr Stępniak nie komentuje tych informacji: - Na rynku rosyjskim chcemy powtórzyć model, który tak dobrze sprawdza się w Polsce: sprzedaż produktów finansowych dla ludności - stwierdza tylko. Aby sfinansować zakup i rozwój banku na Wschodzie, Getin planuje nową emisję akcji. Jej wielkość będzie uzależniona od ceny banku i nakładów, jakie wrocławski holding chce ponieść na rosyjskim rynku. Z naszych informacji wynika, że emisja grubo przekroczy pół miliarda złotych. W związku z tym, że akcje takiej wartości trudno byłoby sprzedać rodzimym inwestorom, Getin rozmawia już z zagranicznymi funduszami inwestycyjnymi o sprzedaży swoich papierów.
Jacek Iskra