Czarnecki zakpił z inwestorów
Czy wszystko jest w porządku z nową emisją akcji Getinu? Zdaniem analityków, spółka - nie po raz pierwszy - ma problemy z przejrzystością działania.
Komisja Papierów Wartościowych i Giełd przyjrzy się bliżej nowej emisji akcji serii K wrocławskiego Getinu. - Dokładnie wyjaśnimy wszystkie aspekty tej sprawy i sprawdzimy, czy nie doszło do naruszenia przepisów. Sprawa ma kilka wątków i przed ich gruntownym zbadaniem trudno przesądzać o ewentualnej odpowiedzialności - powiedział "Parkietowi" Łukasz Dajnowicz, rzecznik KPWiG. Chodzi o to, że Getin drastycznie obniżył cenę emisyjną nowych akcji. Na podstawie lektury opublikowanego w ubiegłym tygodniu prospektu spółki można było wnioskować, że papiery będą kosztowały 6,67-7,78 zł. Tymczasem w środę władze spółki ustaliły cenę na poziomie 1 zł, podczas gdy na giełdzie akcje kosztowały blisko 9 zł. Głównym beneficjentem taniej emisji będzie największy udziałowiec Getinu Leszek Czarnecki, który wcześniej deklarował, że w celu zwiększenia płynności spółki na giełdzie zrezygnuje z przysługujących mu praw poboru.
Po upublicznieniu ceny nieoczekiwanie zmienił zdanie. Zapowiedział, że jednak zamierza objąć akcje nowej emisji. - Akcjonariusze Getinu zostali wprowadzeni w błąd - uważa Andrzej Powierża, doradca inwestycyjny BDM PKO BP. Na wczorajszej sesji Getin Holding stracił 5,6 proc. Na zamknięciu kurs wyniósł 8,45 zł.
Jacek Iskra