Czekamy na kolejne ważne wyniki
6,1% r/r - o tyle wzrósł PKB w chińskiej gospodarce w pierwszym kwartale tego roku, przynajmniej według szacunku tamtejszych władz. Jest to jednocześnie najniższy wzrost odnotowany od niemal 10 lat, choć dane nie odbiegały znacząco od oczekiwań rynku w tym zakresie (6,2%).
Spowolnienie wzrostu w Chinach to efekt obniżającego się eksportu wobec załamania się popytu na rynkach zewnętrznych. Póki co nienajlepiej prezentują się publikowane w tym tygodniu dane z amerykańskiej gospodarki. Mowa przede wszystkim o spadkach sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej. Dane te nie były punktami zwrotnymi dla tendencji na rynkach, choć zapewne lepsze ich odczyty mogły przyspieszyć atak indeksów na styczniowe maksima. Nieco lepszy obraz wyłonił się z opublikowanej wczoraj wieczorem beżowej księgi Fed, w której stwierdza się m.in., że tempo obniżania się aktywności gospodarczej maleje, a w niektórych regionach notuje się poprawę w zakresie sprzedaży detalicznej. Dziś marcowe dane uzupełnią publikacje nt. liczby rozpoczętych budów domów (oczekiwane 540 tys.) i pozwoleń na budowy (550 tys.), które podane będą o godzinie 14.30, podobnie jak cotygodniowe dane o nowych bezrobotnych (konsensus wynosi 665 tys.). O godzinie 16.00 mamy jeszcze indeks aktywności w rejonie Filadelfii. Większe znaczenie mogą mieć jednak wyniki JP Morgana (12.30, oczekiwane 0,32 USD na akcję), Google (po sesji w USA, 4,93 USD) czy Nokii (0,14 USD).
Przemysław Kwiecień
