Czesi też mają dosyć drożyzny
Największy w Czechach dystrybutor gazu ziemnego RWE Transgas chce renegocjować z rosyjskim Gazpromem ceny gazu ziemnego. Być może i Polska pójdzie tą drogą.
Jak poinformowały media w Pradze, Czesi - chcąc zmienić zapisy umów długoterminowych z Rosjanami - już w grudniu zdecydowali się na arbitraż w Wiedniu. Informacja ta jednak wyszła na jaw dopiero w pod koniec ubiegłego tygodnia, gdy ogłosił ją prezes RWE Transgas, Martin Hermann.
Umowy długoterminowe każą płacić czeskiemu przedsiębiorstwu za surowiec cenę wyższą od giełdowej, podczas gdy ta na światowych rynkach w ostatnich miesiącach znacząco spadła. Przez to RWE Transgas w ubiegłym roku przyniósł straty sięgające blisko 5 mld koron, (czyli ponad 800 mln zł).
RWE Transagas próbował porozumieć się z rosyjskim przedsiębiorstwem w 2010 roku, rozmowy jednak nie przyniosły żadnych efektów."Brak postępów w negocjacjach z Gazpromem zmusił nas do wszczęcia postępowania arbitrażowego" - oświadczył prezes Hermann.
"Mamy wyraźną dysproporcję między ceną, jaką płacimy zgodnie z importowymi kontraktami długoterminowymi, a ceną, którą jesteśmy w stanie realizować przy sprzedaży" - dodał cytowany przez dziennik "Mlada fronta Dnes" członek zarządu RWE, Wolfgang Peters.
Przedstawiciele RWE są przekonani, że ewentualne zwycięstwo nad Gazpromem w wiedeńskim sądzie arbitrażowym stanowiłoby precedens, mający wpływ na cały rynek europejski. Wyrok nie zapadnie jednak wcześniej, niż w pod koniec 2012 roku.
Możliwe więc - zauważa Martinn Hermann - że obie strony szybciej wypracują jakiś kompromis.
_ _ _ _ _
- Ceny ropy i gazu będą spadać - powiedział ostatnio na konferencji prasowej wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak. Wicepremier odniósł się do wypowiedzi szefa rosyjskiego Gazpromu Aleksieja Millera, który pod koniec kwietnia poinformował, że cena gazu na koniec 2011 r. może wynieść 500 dolarów za 1 tys. metrów sześciennych. W 2010 r. średnia cena gazu eksportowanego przez Gazprom wynosiła ok. 300 dol.
Pawlak przypomniał, że kiedy w 2008 roku szef Gazpromu mówił, że cena ropy osiągnie 200 dolarów za baryłkę, to krótko po tej informacji ceny ropy spadły. Szef resortu gospodarki zwrócił uwagę, że niedawno nastąpiło załamanie cen na rynku ropy. - Jesteśmy na dobrej drodze. Myślę, że ceny ropy i gazu spadną - dodał.
Tymczasem Ukraińscy odbiorcy rosyjskiego gazu mogliby liczyć na obniżenie cen tego surowca, jeśli Kijów zgodziłby się na połączenie Gazpromu z państwową spółką paliwową Naftohaz Ukrainy - oświadczył w Moskwie prezes Gazpromu Aleksiej Miller.
Polska - 336 dolarów Francja - 306 dolarów Rumunia - 304 dolarów Niemcy - 271 dolarów Wielka B. - 191 dolarów * cena za tysiąc metrów sześciennych
(dane - "Rzeczpospolita")
Sprawdź bieżące notowania surowców na stronach Biznes INTERIA.PL