Czy Francuzi są najlepszym partnerem dla GPW?

Nie wszyscy są zwolennikami planowanego aliansu warszawskiej giełdy z Euronextem, proponowanym przez MSP jako jeden z wariantów jej prywatyzacji. Pojawiają się głosy, że po wejściu do tego sojuszu WGPW straci na znaczeniu.

Nie wszyscy są zwolennikami planowanego aliansu warszawskiej giełdy z Euronextem, proponowanym przez MSP jako jeden z wariantów jej prywatyzacji. Pojawiają się głosy, że po wejściu do tego sojuszu WGPW straci na znaczeniu.

-Marginalizacja warszawskiej giełdy po przystąpieniu do Euronextu pogłębi się, jeżeli do sojuszu tego zostanie przyłączona Deutsche Börse. Scenariusz rozszerzenia Euronextu o niemiecką giełdę jest nieuchronny. W przypadku gdyby WGPW znalazła się w tym gronie, nasz parkiet straci radykalnie na znaczeniu - uważa prof. Andrzej Fierla z Katedry Zarządzania Finansami Przedsiębiorstwa SGH. Jego zdaniem, przystąpienie WGPW do Euronextu będzie tragedią szczególnie dla spółek o niskiej i średniej kapitalizacji.

- Krąg inwestorów kupujących akcje polskich spółek zostanie ograniczony do 200, najwyżej 1000 osób, co znacznie ograniczy możliwości finansowania nowych projektów, a także wpłynie na drastyczne obniżenie płynności - stwierdził profesor. Odmiennego zdania jest Piotr Szeliga, wiceprezes GPW. - Na wejściu WGPW do sojuszu Euronext skorzystają polskie spółki, gdyż więcej inwestorów będzie miało dostęp do ich papierów, przez co zwiększą się możliwości finansowania ich rozwoju - stwierdził wiceprezes GPW. Jego zdaniem, marginalizacja naszej giełdy nastąpiłaby szybciej, gdyby nie znalazła się ona w europejskich strukturach. - Większość giełd papierów wartościowych o niewielkiej kapitalizacji poszukuje partnerów, my również - powiedział Piotr Szeliga.

Reklama

Zdaniem A. Fierli, w krótkim terminie na przystąpieniu do Euronextu skorzystać mogą zarządy dużych spółek. - Zarządy firm o dużej kapitalizacji są na ogół niechętne poważnym zmianom w akcjonariacie. Gdy do takich dochodzi, najczęściej osoby z najwyższego kierownictwa tracą pracę. Spodziewam się więc, że będą one dążyły do tego, aby obrót walorami firm, którymi zarządzają, był jak najniższy, aby uniknąć wrogiego przejęcia - dodał.

Tymczasem część analityków twierdzi, że Euronext jest naturalnym partnerem dla warszawskiej giełdy. - Mamy podobne systemy notowań, co powinno ułatwić WGPW przystąpienie do aliansu giełd francuskiej, belgijskiej i holenderskiej - powiedział PARKIETOWI Marek Świętoń z ING BSK Asset Management. - Warszawską giełdę stać na to, żeby zmienić system notowań. Tak czy inaczej, trzeba będzie to zrobić w ciągu najbliższych kilku lat - stwierdził Andrzej Fierla. Innego zdania jest Piotr Szeliga. - Dla kierunków aliansów niebagatelne znaczenie ma technologia stosowana przez giełdy papierów wartościowych. System notowań to bardzo droga rzecz. Niedawno wprowadziliśmy nowy system, który dobrze funkcjonuje również na wielu innych giełdach, np. w Toronto, Sao Paulo, Singapurze czy w Australii i oczywiście w Paryżu. Jest to niewątpliwie bardzo istotny czynnik przy wyborze potencjalnego sojuszu - dodał wiceprezes GPW.

Zdaniem Andrzeja Fierli, WGPW powinna obecnie pracować nad zwiększeniem własnej wartości i nie przystępować do żadnego aliansu. - Tak naprawdę, to nikomu obecnie nie zależy na tym, żeby warszawska giełda przystąpiła do któregoś z sojuszy. To Zarząd WGPW chce na siłę przystąpić do Euronextu, nawet na niezbyt korzystnych warunkach. Moim zdaniem najlepszym wyjściem byłoby umocnienie pozycji w regionie. Postępująca globalizacja niechybnie doprowadziłaby do tego, że inne giełdy będą chciały wejść w sojusz z WGPW. Gdyby zainteresowanie pochodziło ze strony zagranicznych giełd, to Skarb Państwa posiadane w WGPW udziały sprzedałby znacznie korzystniej - dodał Andrzej Fierla. Zdaniem Piotra Szeligi, umocnienie pozycji w regionie jest bardzo trudne. - Centrum obrotu regionalnego chciało zostać wiele parkietów. Działania w tym kierunku podejmowały m.in. giełda w Wiedniu, Istambule czy Atenach. Wszystkie zakończyły się niepowodzeniem - zauważył wiceprezes GPW.

Zdaniem Andrzeja Fierli, warszawska giełda powinna być interesującym obiektem do nawiązania ścisłej współpracy z jednym z amerykańskich parkietów, np. NYSE. - Nie jest to w przyszłości wykluczone, nawet po przystąpieniu WGPW do Euronextu. Giełda paryska podpisała bowiem z NYSE (i wieloma innymi parkietami) porozumienie dotyczące ujednolicania procedur notowań i reguł obrotu papierami wartościowymi - stwierdził Piotr Szeliga.

Niezależnie od tego, jaki kierunek rozwoju wybierze GPW, jej prywatyzacja jest nieuchronna. - Mijają czasy, gdy uzyskiwaliśmy wysokie zyski z transakcji. WGPW w celu przetrwania musi zostać sprywatyzowana i oferować swoim klientom usługi o wyższej jakości - zaznaczył wiceprezes WGPW.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: francuzi | GPW | giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »