Czy fundusze "zadbają" o kursy spółek IT?

Aż 25,46% akcji ComputerLandu posiadały OFE na koniec ub.r., co oznacza, że są największym udziałowcem warszawskiej spółki. W przypadku innych emitentów (ComArch, CSS, Talex i Prokom) udziały te sięgały kilkunastu procent. Czy oznacza to, że fundusze będą chciały mieć większy wpływ na działania spółek? Prawdopodobnie tak.

Aż 25,46% akcji ComputerLandu posiadały OFE na koniec ub.r., co oznacza, że są największym udziałowcem warszawskiej spółki. W przypadku innych emitentów (ComArch, CSS, Talex i Prokom) udziały te sięgały kilkunastu procent. Czy oznacza to, że fundusze będą chciały mieć większy wpływ na działania spółek? Prawdopodobnie tak.

Spółki, które królują w portfelach funduszy, to ComputerLand, Prokom i ComArch. Aktywa IT o największej wartości zgromadziły OFE ING Nationale-Nederlanden i Commercial Union. Na koniec ub.r. wartość papierów tylko tych trzech firm w portfelach ING NN i CU wynosiła odpowiednio 216 mln zł i 183 mln zł. Większość (89 mln zł i 122 mln zł) przypadała na Prokom.

Jednak najbardziej popularny wśród OFE jest ComputerLand. Fundusze zgromadziły w swoich rękach ponad 25% akcji tej spółki. W przypadku ComArchu, było to już tylko niecałe 19%. W czołówce znajdują się także CSS (18,28%), Talex (16,19%) i Prokom (15,56%).

Reklama

Zdania na temat posiadanych pakietów są podzielone. O ile znaczne zaangażowanie w duże podmioty, takie jak Prokom czy ComputerLand, da się uzasadnić fundamentalnie, o tyle spore pakiety, które OFE posiadają w mniejszych spółkach, budą pewne zdziwienie. - Jestem zaskoczony tak dużym zaangażowaniem funduszy. Moje zdziwienie budzi zwłaszcza wielkość pakietów w mniejszych firmach IT, choć ponad 25% w ComputerLandzie też robi wrażenie - powiedział PARKIETOWI Przemysław Rodecki, analityk Nomury. - Wygląda to podejrzanie. Symptomatyczne jest zwłaszcza zaangażowanie w małe spółki, gdzie łatwiej wpływać na kurs - twierdzi kolejny analityk, pragnący zachować anonimowość. - Nie dopatrywałbym się żadnej sensacji w poziomie zaangażowania funduszy. Myślę, że jest to pochodna atrakcyjnych wycen całego sektora IT z przełomu września i października. Trudno mi sobie wyobrazić także, by można było wpływać na notowania takich firm, jak Prokom czy ComputerLand. Oczywiście, w przypadku mniejszych firm jest to łatwiejsze - stwierdził Andrzej Knigawka, analityk ABN Amro.

Tajemnicą poliszynela jest, że OFE współpracują, co nie powinno być zaskoczeniem, ponieważ z grubsza mają wspólne cele. Współpraca może jednak oznaczać także np. głosowanie grupami przy wyborze rad nadzorczych. - Tak duże zaangażowanie OFE wynika z pewnością z oczekiwań konsolidacyjnych krajowego rynku IT. Przy większych pakietach z pewnością chciałyby mieć wpływ na poczynania spółek. Nie wykluczyłbym zatem możliwości porozumienia i wspólnego głosowania na WZA. W przypadku niektórych firm ich wpływ na działania emitentów może być znaczący - uważa Paweł Tamborski, analityk CA IB AM. Przykładem może tu być ComputerLand, w którego radzie nadzorczej zasiadają przedstawiciele CU i NN. - Myślę, że fundusze będą próbowały wpływać na rady nadzorcze i umieszczać w nich swoich przedstawicieli, zwłaszcza tam, gdzie interesy dotychczasowych udziałowców i OFE nie są zbieżne. Nie jestem jednak zaskoczony poziomem zaangażowania funduszy w spółki IT. Jest to trend globalny. Po spodziewanym odbiciu w gospodarkach światowych firmy te będą liderami wzrostów - uważa Jacek Radziwilski, analityk Deutsche Bank.

Z analizy portfeli funduszy wynika, że najmniejsze zaufanie mają one do takich firm, jak Optimus (2,34%), Apexim (2,15%) i Ster-Projekt (0,18%).

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: fundusze | Comarch | OFE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »