Czy to początek nowej fali kryzysu?
Kolejny dzień, kolejne spadki, kolejne obawy o chińską gospodarkę. Niepewna sytuacja w Chinach jest obecnie pod obserwacją inwestorów na całym świecie. Słabe perspektywy dla drugiej światowej gospodarki powodują totalną wyprzedaż, nie tylko w Chinach, ale również w Europie oraz na Wall Street.
Kiedy inwestorzy szukali miejsc w których ponownie będzie można kupować tanio akcje, czy kupować kontrakty na najważniejsze indeksy dostali oni kolejne potwierdzenie, że z chińską gospodarką nie jest najlepiej. Dzisiejszy odczyt indeksu PMI wypadł na poziomie 47,1 spadając kolejny raz z rzędu. Wartość poniżej 50,0 wskazuje na recesję, a powyżej tego poziomu byliśmy ostatni raz w lutym tego roku.
Mimo wszystko ostatni odczyt wzrostu gospodarczego dla Chin z II kwartału wykazał wzrost na poziomie 7,0% - zgodnie z rządowym celem. Jednakże wielokrotnie wskazywano, że dane te mogą być zafałszowane. Najniższy odczyt indeksu PMI dla przemysłu w Chinach, najniższy od przynajmniej 3 lat spowodował mocną wyprzedaż na giełdzie w Shanghaju.
Główny indeks spadł nawet poniżej 3500 punktów. Poniżej poziomu, o którym mówiło się, że rząd zacznie przy nim ponownie interweniować na rynku. Jednak skala odbicia z tego poziomu wskazuje na to, iż skup akcji ze strony agencji rządowych wcale nie nastąpił. Na zakończeniu Shanghai Composite zaliczył stratę w wysokości 4,27%.
Nastroje z Chin mają swoje przełożenie na zachodnie parkiety. W Europie nie pomogły solidne odczyty indeksów PMI. Główne indeksy traciły w wielu przypadkach nawet 3%, a niemiecki DAX znalazł się blisko 10 tysięcy punktów. Tak tanio w Europie nie było od stycznia bieżącego roku. Na zakończeniu sesji w Europie DAX spadł o 2,95%, CAC 40 zniżkował o 3,19%, natomiast brytyjski FTSE 100 stracił 2,83%.
Nie lepiej sytuacja wyglądała na Wall Street. Dzień rozpoczął się mocnymi spadkami, chociaż po słabym odczycie PMI mogło wydawać się, iż byki wzięły sprawy w swoje ręce odbijając od poziomu 2010 punktów w przypadku indeksu S&P500. Jednak wraz z końcówką sesji w Europie, skala wyprzedaży na Wall Street przybrała na sile. S&P 500 spadł poniżej 2000 punktów pierwszy raz od lutego roku. Właściwie jedynie Nasdaq jest jeszcze na plusie w 2015 roku. Na godzinę 18:00, indeks S&P 500 traci 1,94%, DJIA zniżkuje o 1,53%, natomiast Nasdaq traci: 1,80%.
Sytuacja na Giełdzie Papierów Wartościowych wyglądała nieco stabilniej, ale nie udało utrzymać się odbicia zapoczątkowanego w tym tygodniu. Indeks WIG20 ponownie zszedł poniżej 2200 punktów, a spółka miedziowa KGHM znów znajdowała się wśród największych przegranych dzisiejszej sesji. Akcje spółki znajdują się już blisko 80 złotych, najniżej od 2009 roku. Tutaj ponownie wpływ mają Chiny oraz spadające ceny miedzi. Na zakończeniu WIG20 stracił 0,96%.
Michał Stajniak
Analityk Rynków Finansowych XTB