Czy w styczniu będzie efekt stycznia?

Zazwyczaj efekt stycznia pomaga akcjom spółek o małej kapitalizacji. Ten rok nie jest wyjątkiem.

Fenomen rynku, efekt stycznia, pojawia się, gdy spółki o małej kapitalizacji zyskują na wartości szybciej, niż grupy o większej kapitalizacji. Jeśli chodzi o okres od połowy grudnia do końca lutego, między 1987 a 2007 indeks akcji spółek o małej kapitalizacji Russell 2000 zyskał średnio 6,5 proc. od 15 grudnia do 28 lutego, w porównaniu z indeksem Russell 1000, gdzie zysk wyniósł w przybliżeniu 3 proc. w tych samych ramach czasowych.

Galeria: 8 akcji dla sknerusów

Reklama

Galeria: 12 akcji dla Kena Fishera

Galeria: 11 zwycięskich akcji

Galeria: 10 akcji z wysoką dywidendą

Galeria: 10 zielonych akcji

Niektórzy analitycy dowodzą, że fenomen ten pojawia się, ponieważ profesjonalni menedżerowie muszą przekroczyć indeks odniesienia (benchmark), jakim jest zysk na firmach o dużej kapitalizacji S&P 500. Akcje spółek o małej kapitalizacji są o wiele bardziej zmienne niż firmy, znajdujące się na liście S&P 500. Mogą więc przynieść ponadprzeciętne zyski- ale i straty. Dlatego na początku roku, jeśli akcje te będą miały dobry start, menedżerowie osiągną lepsze wyniki, niż odpowiedni benchmark. Jeśli menedżerowie wyjdą na prowadzenie, będą mogli naśladować zachowanie S&P 500 w pozostałej części roku i uzyskają dobry wynik końcowy.

Inni obserwatorzy wyjaśniają efekt stycznia jako rezultat wykupywania przez inwestorów słabych akcji, które najprawdopodobniej były sprzedawane ze stratą ze względów podatkowych w mijającym roku.

Czy również w styczniu tego roku spółki o małej kapitalizacji przewyższą wydajnością swoich większych odpowiedników?

W 2008 roku nic nie wskazywało, aby na rynku pojawił się styczniowy efekt. Właściwie, wręcz przeciwnie. Od tego czasu warunki gospodarki tylko się pogarszały. Wydawać by się mogło, że inwestorzy wymagają zbyt wiele, żądając aby w tych warunkach akcje spółek o małej kapitalizacji pokonały akcje spółek o większej kapitalizacji. Jednakże, efekt stycznia według statystyk nie jest tak bardzo związany z wynikami poprzedniego roku. Właściwie małe firmy wchodzą w nowy rok wyjątkowo dynamicznie. Od 20 listopada do 5 stycznia indeks Russell 2000 zyskał 31 proc., podczas gdy S&P 500 wzrósł o około 24 proc.

Inwestorzy mogą stwierdzić czy efekt stycznia ma miejsce w 2009 przez porównywanie wzrostu cen akcji spółek o małej kapitalizacji do tych o dużej kapitalizacji. Najłatwiej można to zrobić porównując następujące fundusze inwestycyjne, których certyfikaty są notowane na giełdzie: dużą firmę na Russell 1000 (amex: IWB) i małą firmę na Russell 2000 (amex: IWM).

Diagram poniżej pokazuje względną wydajność IWM w porównaniu do IWB. Porównanie to uzyskaliśmy dzieląc kurs IWM przez kurs IWB. Linia, która powstała, jest względnym wskaźnikiem siły (RS).

Linia znajduje się ponad punktem inicjacji na diagramie (jako pozioma czerwona linia), IWM pokonuje IWM w ramach czasowych wykresu. Jednak niezależnie od ram czasowych, jeśli IWM pokonuje IWB, linia skieruje się do góry. Jeśli IWB okaże się silniejszy, linia pochyli się niżej. Linia RS zwykle poprzedza wskaźnik price action.

Od końca listopada do początków grudnia, oba papiery wartościowe miały takie same stopy zwrotu, co jest zaznaczone przez ruchy linii RS. Ale ostatni wzrost spowodował, że wzór został zakłócony. To dobry znak, że pomimo słabości rynku, efekt stycznia ma jakąś podporę.

Jak wiele indeksów giełdowych, IWM przełamał swój średnioterminowy spadek aktywności gospodarczej, co jest oznaką wzrostu (zobacz diagram poniżej). Używając należących do Investool wskaźników prognozy rynkowej (Market Forecast) i sentymentu rynkowego (Market Sentiment) inwestorzy mogą monitorować cykle rynkowe, aby sprawdzić, czy pomagają one IWM. Linia oznaczająca sentyment rynkowy (pomarańczowy kolor) mierzy średnioterminowy trend akcji (od sześciu do dziewięciu miesięcy). Ostatnio wskaźnik zaczął się wznosić, potwierdzając ostatnie zmiany na rynku

Wskaźnik prognozy rynkowej skupia się na krótkoterminowych inwestorach i rozpoczyna od zielonego trzymiesięcznego cyklu. Ten aktualny wzrost cyklu handlowego sumuje się z cyklem dotyczącym sentymentu rynkowego. Krótsze czerwone i niebieskie linie wskazują cotygodniowe i codzienne cykle oraz dają sygnał "kupuj", gdy wejdą one w strefę "lower-reversal zone."

Kluczem, jeśli chodzi o cykle handlowe jest szukanie sumy wahnięć cykli w tę samą stronę.

Pomimo obecnego trendu zniżkowego na rynku istnieją znaki, że efekt stycznia ma jeszcze szansę. Akcje spółek o małej kapitalizacji reprezentują dość dużą siłę w porównaniu z akcjami spółek o większej kapitalizacji, a cykle rynkowe wskazują na moment zwyżkowy i wzrost sił. Te czynniki mogą się połączyć i stworzyć efekt stycznia w 2009.

Ryan Campbell, licencjonowany technik rynku i analityk techniczny w Investools

Forbes
Dowiedz się więcej na temat: linia | galeria | inwestorzy | efekt | akcje spółek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »