Desant lokalnego PiS w KGHM

Liderzy lewicowych związków znów znaleźli pole do krytyki zarządu. Chodzi o tworzenie dyrektorskich posad dla partyjnych liderów.

Liderzy lewicowych związków znów znaleźli pole do krytyki zarządu. Chodzi o tworzenie dyrektorskich posad dla partyjnych liderów.

Lewicowe związki są oburzone polityką kadrową obecnych władz KGHM.

- Dyrektorskie posady w KGHM rosną jak grzyby po deszczu. Nie możemy pogodzić się z tym, że tworzone są kosztem zwalniania szeregowych pracowników, i to wyłącznie z naszego związku - twierdzi Leszek Hajdacki, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego (ZZPPM).

Człowiek z Lubina...

Związek, którego szefem jest poseł SLD Ryszard Zbrzyzny, szykuje już wnioski do sądu pracy przeciw KGHM, stając w obronie ośmiu pracowników, którym wręczono wypowiedzenia w spółce Inova-Centrum Innowacji Technicznych.

Reklama

- Na dziesięciu zwolnionych pracowników ośmiu to członkowie naszego związku. Wypowiedzenia tłumaczono przyczynami ekonomicznymi. Jednak mimo rzekomej złej kondycji finansowej firmy stworzono stanowisko dyrektorskie, które objął Marcin Sutkowski, szef lubińskiego PiS - mówi Ryszard Zbrzyzny.

...człowiek z Legnicy

Lider lewicowego związku nie wierzy, że to przypadek. Tym bardziej że niedawno podobna sytuacja była w Legnicy. W Hucie Miedzi Legnica stworzono stanowisko dyrektora ds. pracowniczych. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie był to szósty etat dyrektorski w tej hucie i nie objął go Krzysztof Ślufcik, szef legnickiego PiS.

- Stanowisko dyrektora do spraw personalnych niegdyś istniało w hucie. Uznałem, że jego przywrócenie usprawni pracę. Co do obsady, nie miałem na to wpływu, bo takie decyzje podejmuje zarząd KGHM - mówi Andrzej Gąsiorowski, dyrektor Huty Miedzi Legnica.

Paweł Kamiński, wiceprezes spółki Inova, w rozmowie z "PB" nie chciał komentować tej sprawy.

Związkowcy ZZPPM przyznają, że obsadzanie nowo tworzonych stanowisk działaczami PiS nie poprawia i tak nie najlepszych stosunków z zarządem. Tym bardziej że w czerwcu mają być wznowione rozmowy dotyczące żądań związku, m.in. wypłaty jednorazowych nagród dla pracowników, odpisania z zysku spółki za 2005 r. 100 mln zł na fundusze socjalne i dokapitalizowanie spółek zależnych.

Ewa Szczecińska

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: Prawo i Sprawiedliwość | KGHM | desant
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »