Detalista powrócił myślami na Wschód

PKO BP przygotowuje strategię obrony przed nowym Pekao. Na razie składa się ona głównie z haseł i oczekiwań zarządu. Jeszcze w tym miesiącu PKO BP wybierze firmę doradczą, która pomoże przygotować strategię rozwoju na najbliższe sześć lat.

PKO BP przygotowuje strategię obrony przed nowym Pekao. Na razie składa się ona głównie z haseł i oczekiwań zarządu. Jeszcze w tym miesiącu PKO BP wybierze firmę doradczą, która pomoże przygotować strategię rozwoju na najbliższe sześć lat.

- Mamy już kierunki i założenia, które powinny się w niej znaleźć. Firma doradcza potrzebna jest do uporządkowania celów strategicznych - mówi Sławomir Skrzypek, p.o. prezes PKO BP, po odejściu Jarosława Myjaka odpowiedzialny za strategię.

Recepta lidera

Strategia ma być nastawiona na obronę pozycji PKO BP jako największego banku detalicznego. W niektórych segmentach może być zachwiana po fuzji Pekao z Bankiem BPH.
- Niezależnie od tego, jak duże będzie Pekao po połączeniu z Bankiem BPH, zamierzamy utrzymać pozycję lidera. Chcemy także być bankiem o dużym znaczeniu w regionie - podkreśla Sławomir Skrzypek.

Reklama

Pod względem liczby prowadzonych kont osobistych - ponad 6 mln - PKO BP nadal będzie większy od nowego Pekao. Podobnie jak sieci placówek (ma ich 1,3 tys. plus 2,5 tys. agencji).
- Będziemy rozbudowywać kanały dystrybucji. Chcemy także lepiej wykorzystać nasze przewagi konkurencyjne, na przykład zdecydowanie zwiększyć dochodowość kont osobistych. Planujemy również większą sprzedaż produktów - twierdzi Sławomir Skrzypek.

Wzrośnie ranga bankowości korporacyjnej, jej udział w zysku banku i rynku usług korporacyjnych w Polsce. PKO BP stawia ponadto na współpracę z partnerami, m.in. z Pocztą Polską, z którą wspólnie prowadzą Bank Pocztowy.
- W urzędach pocztowych postawiliśmy POS-y do wypłaty gotówki i przeprowadzania innych operacji finansowych. W 2007 r. ich liczba wzrośnie do 3 tys. Potencjalnie więc o tyle zwiększy się nasza sieć - informuje Sławomir Skrzypek.

Poszukiwanie okazji

PKO BP ma także plany dotyczące Banku Ochrony Środowiska (BOŚ), w którym posiada około 5 proc. udziałów.
- BOŚ powinien, jako główny instrument polityki ekologicznej państwa, uczestniczyć we wszystkich projektach ekologicznych, które kosztem około 20 mld zł finansowane są z Funduszu Spójności. Pieniądze te przeznaczone są na finansowanie ochrony środowiska, skierowane do samorządów.

PKO BP jest liderem rynku obsługi samorządów z 30-procentowym udziałem. Tu widzimy możliwość współpracy. Mamy także większe możliwości pojedynczych zaangażowań kredytowych - podkreśla Sławomir Skrzypek. Nie wie, czy PKO BP ponownie zainwestuje w BOŚ. We wtorek odbędzie się walne tego banku. Zdecyduje o emisji, która ma dokapitalizować go kwotą do 250 mln zł. Sławomir Skrzypek nie zna szczegółów emisji, bo nikt mu nie proponował jej objęcia. PKO BP wróci natomiast do pomysłu wzmocnienia pozycji w regionie.
- Zapewniam, że 26. pozycja na rynku finansowym Ukrainy nas nie satysfakcjonuje, ale też banki nam oferowane nie były zbyt atrakcyjne - mówi Sławomir Skrzypek.

Nieoficjalnie wiemy, że PKO BP jest zainteresowany obsługą Polaków w krajach emigracji zarobkowej oraz myśli o otwieraniu oddziałów w państwach naszego regionu, członkach Unii Europejskiej.
- Z całą pewnością wykorzystamy wszystkie możliwości, które daje nam obecność w Unii Europejskiej - zapewnia Sławomir Skrzypek.

Beata Tomaszkiewicz

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: PKO BP SA | skrzypek | Sławomir Skrzypek | pekao | wschód
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »