Do ilu spadnie WIG-20
O 18,2 pkt (czyli o 0,7%) wzrósł wczoraj WIG20 po tym, jak dzień wcześniej spadł o 4,5%. Zdaniem analityków, rynek się uspokoił, ale indeks może jeszcze nieco spaść. W dłuższym terminie trend wzrostu raczej się utrzyma.
Do wtorkowej korekty przyłożył się KGHM, którego akcje potaniały o 12,6%. Wczoraj kurs tej spółki, ale przy znacznie niższych obrotach, obniżył się o 1,1%. WIG20 (na początku sesji spadał) na zamknięciu lekko wzrósł do 2823,1 pkt. Obroty akcjami spółek z WIG20 wyniosły 853,5 mln zł i spadły o 35% w porównaniu z wtorkiem.
- Jesteśmy w trakcie korekty, czego rynek zapewne się spodziewał. Wtorkowy spadek skonsumował połowę styczniowego wzrostu. Wczoraj WIG20 znalazł linię wsparcia na poziomie 2800 pkt. W ciągu kilku tygodni linia wsparcia może się obniżyć nawet do 2550-2600 pkt. Dlatego nie wykluczam kolejnych spadków - mówi Piotr Dudziński, z CA IB Securities. - Później, jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, a gospodarka będzie się normalnie rozwijać, stawiam na to, że wrócimy do trendu wzrostowego - dodaje. Analitycy CA IB Securities w połowie stycznia określili wartość teoretyczną WIG20 na poziomie 2706 pkt. Indeks jest wyżej o ponad 4%. - Podtrzymujemy nasze szacunki. Trzeba pamiętać, że jest to wycena dokonana na podstawie analizy fundamentalnej - tłumaczy Łukasz Wachełko z CA IB Securities.
Stabilizację WIG20 na obecnym poziomie na najbliższych sesjach prognozuje Paweł Burzyński z BZ WBK. - Inwestorzy prawdopodobnie zagrają pod wyniki, które większość spółek opublikuje w najbliższych dniach. Kluczowe będzie jednak zachowanie giełdy w Stanach Zjednoczonych - twierdził.
Andrzej Kazimierczak
