Doceniona transakcja Almy

O 22% wzrósł od czwartku rano kurs Almy Market. Wówczas spółka poinformowała o sprzedaży nieruchomości za 31 mln zł i zmniejszeniu planowanej emisji.

O 22% wzrósł od czwartku rano kurs Almy Market. Wówczas spółka poinformowała o sprzedaży nieruchomości za 31 mln zł i zmniejszeniu planowanej emisji.

Na poniedziałkowej sesji właściciela zmieniło ponad 28 tys. akcji. Kurs poszybował o 12,6%, do 32,1 zł, osiągając kolejne historyczne maksimum. Jeszcze w środę notowania Almy (dawna KrakChemia) wynosiły 26,3 zł. Później pojawiła się informacja, że krakowska spółka handlowa podpisała z Castoramą Polska przedwstępną umowę sprzedaży nieruchomości. Transakcja o wartości 31 mln zł dotyczy marketu budowlanego Dom-Hobby--Ogród. Spodziewany zysk brutto to 16 mln zł. Ostateczny kontrakt ma być podpisany w grudniu.

Będzie więcej transakcji?

Reklama

Alma Market chce skupić się na prowadzeniu supermarketów i delikatesów z artykułami spożywczymi i przemysłowymi szybkiej rotacji (tzw. FMCG). Stąd sprzedaż marketu budowlanego. Można się spodziewać, że w przyszłości podobny los spotka inne aktywa firmy. Do nowej strategii nie pasują sklep meblowy (Wnętrze Plus) czy spółka zależna KrakChemia-Hurt.

Prognozy w górę

Już wkrótce giełdowa spółka może podwyższyć prognozy finansowe. - Myślę, że może do tego dojść na przełomie tego i przyszłego tygodnia - zapowiada Grzegorz Pilch, wiceprezes Almy Market. Zmienić się może w szczególności wynik netto, ze względu na oczekiwany zysk ze sprzedaży nieruchomości. Dotychczasowe plany zakładają osiągnięcie przez grupę w 2004 r. 282 mln zł przychodów i 7,8 mln zł zysku netto.

Mniejsza emisja

Alma chce do końca 2006 r. otworzyć 10 sklepów (do tego mogą dojść jeszcze przejęcia istniejących firm). Na uruchamianie placówek przeznaczy ok. 100 mln zł. Część środków ma pochodzić z emisji akcji. Pod koniec maja spółka złożyła w KPWiG prospekt, według którego chciała sprzedać do 2 mln akcji i pozyskać ok. 50 mln zł. Po sprzedaży nieruchomości będzie to odpowiednio: do 1 mln nowych akcji i 35-40 mln zł.

Największym akcjonariuszem krakowskiej spółki (prawie 50% głosów na WZA) jest jej prezes - Jerzy Mazgaj. Przez ostatni rok sukcesywnie zwiększał zaangażowanie. Papiery sprzedawał od początku roku Henryk Kuśnierz (wiceprzewodniczący rady nadzorczej). Jego udział w głosach spadł z 31,6% do 15,6%. W akcjonariacie Almy pokazał się ostatnio Skarbiec TFI (ponad 5%).

Zbigniew Bętlewski, kierownik działu analiz Domu Maklerskiego AmerBrokers
Rosnący kurs Almy to nieco spóźniona reakcja inwestorów na informacje o sprzedaży nieruchomości i planach zmniejszenia emisji. Deklaracje pozyskania ze sprzedaży 1 mln akcji 35-40 mln zł pewnie poparte są wcześniejszymi rozmowami z potencjalnymi inwestorami. To sugeruje kurs, do którego zmierza Alma.

Zastanawiać może jedynie, dlaczego w tak dobrych dla spółki czasach z jej akcjonariatu wychodzi stopniowo Henryk Kuśnierz, wiceprzewodniczący rady nadzorczej. Z drugiej strony, akcje skupują inwestorzy finansowi, co jest dobrą informacją.
Wydaje mi się, że po ostatnich sesjach kurs akcji musi złapać oddech. W dalszej perspektywie są jednak szanse na dalszą zwyżkę.

Sebastian Słomka, naczelnik działu analiz BDM PKO BP(oferujący przy najbliższej emisji)

W maju wyceniłem jedną akcję Almy Market na 29,2 zł, uwzględniając emisję 2 mln nowych papierów. Efekt mniejszego rozwodnienia kapitału podwyższa wycenę o ok. 25%. Dodając do tego środki, które trafią do spółki ze sprzedaży nieruchomości, wartość Almy rośnie do ok. 40 zł. Wydaje mi się, że Henryk Kuśnierz od dłuższego czasu przygotowywał się do wyjścia z inwestycji, jego udział może spaść nawet do zera. Spółka pozyskała natomiast nowego głównego inwestora - prezesa Jerzego Mazgaja.

Piotr Wojtaszek

We właściwym kierunku

Hossa, która na rynku akcji spółki Alma Market trwa od września 2001 roku, zwiększyła ich wartość o 2160%. Mimo to kurs nie przestaje rosnąć. W efekcie znajduje się obecnie na najwyższym poziomie w historii notowań.

Poza rozgrzanymi, w wielu wypadkach do czerwoności, wskaźnikami technicznymi, nie ma zbyt wielu przeszkód, które mogłyby stanąć na drodze kontynuacji hossy. Analizując tylko wykres cen można dojść do wniosku, że notowania czeka dalsza zwyżka. Po pierwsze, sprzyja temu dotychczasowa, wzrostowa tendencja. Po drugie, ostatnio kurs Almy wybił się w górę z konsolidacji. Gdyby nie jej dość długi czas kształtowania się, można by uznać ją za flagę, a wtedy zasięg przyszłej zwyżki wypadłby gdzieś w okolicach 40 zł.

Spora zwyżka z ostatnich sesji trochę utrudnia możliwość ustalenia sensownego poziomu wsparcia, którego przebicie będzie sugerowało zamykanie długich pozycji. Za taki można uznać znajdującą się na wysokości 25 zł górną granicę wspomnianej konsolidacji.

Grzegorz Uraziński

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: kuśnierz | market | docenienie | nieruchomości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »