WIG20 na fixingu miał wartość o 5 pkt. wyższą w porównaniu z wczorajszym zamknięciem notowań ciągłych, co w powiązaniu z przewagą kupna na dogrywce mogło sugerować na odwrócenie trendu spadkowego. Początek notowań ciągłych na rynku kasowym rozwiał jednak nadzieje byków. WIG20 wprawdzie wzrósł o około 20 punktów, lecz jego późniejsza stabilizacja najwidoczniej lekko rozczarowała inwestorów liczących na większe wzrosty. Kurs grudniowych kontraktów przez dłuższy czas utrzymywał się około 10 pkt. poniżej dzisiejszego maksimum, lecz pod koniec sesji tempo jego spadku uległo przyspieszeniu.
Kontrakty zdołały jeszcze lekko wzrosnąć tuż przed otwarciem giełd amerykańskich. Pojawiły się informacje o możliwych wzrostach na tamtych rynkach dzięki dobrym wynikom finansowym osiągniętym przez producenta półprzewodników Advanced Micro Devices Inc. Istotnie, Nasdaq rozpoczął sesję od wzrostu, lecz Dow Jones podczas pierwszej godziny notowań stracił niemal 3%. Była to reakcja na wzrost cen importowych w USA.
Kontrakty terminowe na WIG20 zareagowały na ten spadek niemal natychmiast. Kurs serii grudniowej stracił w ostatnich minutach sesji około 25 pkt. i zamknął się na poziomie 1585 punktów.