Duże obroty papierami Hygieniki
O 5%, przy wysokich obrotach, wzrósł na piątkowej sesji kurs Hygieniki. IV kwartał będzie dla spółki najlepszym w tym roku pod względem obrotów - oczekuje prezes.
Na piątkowym zamknięciu za akcje produkującej pieluszki i podpaski spółki płacono 4,88 zł. Wolumen przekroczył 166 tys. walorów, czyli 4,7% kapitału, i był ponad 10 razy większy niż średnio na sesji w ciągu ostatniego miesiąca. W jednej transakcji z rąk do rąk przeszło prawie 63 tys. papierów. Kto był kupującym? Skąd taki wzrost zainteresowania spółką?
- W spółce nie wydarzyło się nic takiego, co mogłoby spowodować taki wzrost - mówi prezes Hygieniki Dariusz Nikołajuk. - Może to być spóźniona reakcja na informację o podpisaniu przez firmę dużego zlecenia - zastanawia się. W połowie października spółka poinformowała o podpisaniu kontraktu o wartości 8 mln zł rocznie.
W ostatnich trzech tygodniach kurs Hygieniki spadł o 10%. Trend ten nadały złe wyniki za III kwartał. Firma zanotowała 1,3 mln zł straty netto oraz spadek przychodów - w porównaniu z ubiegłym rokiem o ponad 30%, do 6,1 mln zł. Na pierwszej sesji po opublikowaniu raportu akcje spółki zniżkowały o 6,67%, do 4,9 zł.
Zdaniem prezesa, perspektywy spółki są dobre. - Raport za III kwartał, w którym spółka wykazała straty, był ostatnim tak pesymistycznym - mówi D. Nikołajuk. - Ostatni kwartał tego roku powinien być, pod względem przychodów, najlepszym w tym roku. Począwszy od października przychody spółki rosną - dodaje. Zaznacza, że firma pracuje nad nowa strategią, która będzie gotowa w grudniu. - Generalnie mogę powiedzieć, że zamierzamy skupić większą uwagę na produktach wypuszczanych pod własną marką i redukować koszty - mówi prezes. Dodaje, że Hygienika chce również nadal rozwijać sprzedaż produktów pod markami prywatnymi.
Krzysztof Grad