Dwie wersje zdarzeń

Elektrim nie wprowadził Jacka Walczykowskiego do zarządu ET, spółki kontrolowanej przez Vivendi Universal. Dlaczego? Strony różnie relacjonują zdarzenia z posiedzenia rady nadzorczej. Kto kłamie?

Elektrim nie wprowadził Jacka Walczykowskiego do zarządu ET, spółki kontrolowanej przez Vivendi Universal. Dlaczego? Strony różnie relacjonują zdarzenia z posiedzenia rady nadzorczej. Kto kłamie?

W piątek Elektrim kolejny raz próbował wprowadzić do zarządu ET swoich przedstawicieli. Rada ET zaczęła się o 14.00 i skończyła po dwóch godzinach. Kilka minut później Aleksander Kobecki, reprezentujący ET, poinformował nas, że zarząd się nie zmienił. - Elektrim zaproponował dwóch kandydatów do trzyosobowego zarządu i chciał, aby głosowano nad nimi jednocześnie (en bloque), co oznaczałoby, że mniejszościowy udziałowiec miałby większość w zarządzie spółki - powiedział A. Kobecki. Według niego, nad dwoma uchwałami dotyczącymi dwóch kandydatów odbyło się jedno głosowanie.

Reklama

Roman Jarosiński, wiceprezes Elektrimu, zapewnił, że zaproponował dwie uchwały i były one głosowane osobno. - Owszem, zaproponowałem, aby obie uchwały podjąć jedna po drugiej, bez zbędnej, przedłużającej obrady przerwy, ale odbyły się dwa głosowania - powiedział.

W pierwszej uchwale w imieniu Elektrimu proponował odwołanie prezesa Philippe'a Houdouina i powołanie na jego miejsce Jacka Walczykowskiego. W drugiej, aby członka zarządu Mariana Dąbrowskiego zastąpił Mirosław Błaszczyk.

Obie wersje mają wspólną część. Elektrim zaproponował dwóch kandydatów. Dlaczego, skoro dysponuje mniejszościowym pakietem udziałów ET, a wiceprezes Jarosiński przyznawał jeszcze na początku tygodnia, że spółce przypada jedno miejsce w zarządzie?

Jak powiedziała Ewa Bojar, rzecznik Elektrimu, sąd arbitrażowy w Londynie nakazując zmiany w zarządzie ET stwierdził, że spółka ma prawo mieć dwóch przedstawicieli.

Elektrim zaprasza na rozmowy

Prezes Elektrimu, Piotr Nurowski, zaprosił w sobotę przedstawicieli Deutsche Telekom i Vivendi Universal (koncernów walczących o przejęcie Polskiej Telefonii Cyfrowej) do rozmów "w celu znalezienia sposobu rozwiązania zaistniałego sporu i zapewnienia ciągłości działalności PTC".

Urszula Zielińska, Konrad Krasuski

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: vivendi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »