Dywidendy, kto zapłaci najwięcej

Obradujące w środę w Lubinie Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy (WZA) KGHM Polska Miedź SA zdecydowało o przeznaczeniu na dywidendę 2 mld zł, co stanowi 87 proc. ubiegłorocznego zysku spółki, wynoszącego blisko 2,29 mld zł. Oznacza to wypłatę 10 zł na akcję.

Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy (WZA) KGHM Polska Miedź SA, obradujące w środę w Lubinie przeznaczyło na dywidendę 2 mld zł, czyli 87 proc. ubiegłorocznego zysku, wynoszącego blisko 2,29 mld zł. Oznacza to wypłatę 10 zł na akcję. Datę wypłaty ustalono na 2 sierpnia.

Wniosek o taki podział zysku złożył reprezentant Skarbu Państwa, największego akcjonariusza spółki (ponad 44 proc. akcji) mającego tym samym decydujący głos na walnym. Zgodnie z uchwałą, 50 mln zł z zysku za 2005 rok przekazano na fundusz świadczeń socjalnych, a resztę na kapitał zapasowy spółki.

Reklama

Na WZA pojawiło się kilka innych propozycji podziału zysku, w tym takie, które zakładały przekazanie na dywidendę, aż 2,2 mld zł (zgłosiły je jako osobne projekty przedstawiciele Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych AIG oraz Funduszy ARKA).

Pojawiły się także pomysły pozostawienia w spółce lwiej części zysku oraz taki, aby część zysku wspomogła produkcję filmu o Powstaniu Warszawskim. Nie uzyskały one akceptacji, podobnie, jak propozycja zarządu Polskiej Miedzi, aby wypłacić 5,50 zł na akcję, czyli przekazać na dywidendę 1,1 mld zł (48 proc. zysku).

REKORDOWE DYWIDENDY ZA 2005

MS chce więcej

"Dywidenda jest wyższa niż wnioskowaliśmy, ale to prawo akcjonariusza do podjęcia takiej decyzji. Nie zachwieje to realizacją programów inwestycyjnych w spółce" - zapewnił w rozmowie z wiceprezes KGHM Maksymilian Bylicki.

Dodał, że "realizowanie inwestycji z kapitałów obcych, jest często tańsze, niż finansowanie ich z własnych środków" oraz, że taką możliwość KGHM posiada. Zdaniem Leszka Hajdackiego, członka rady nadzorczej KGHM z wyboru załogi, program inwestycyjny spółki będzie musiał zostać znacznie okrojony. "Firma musi teraz zmienić wszystkie swoje plany" powiedział PAP Hajdacki. Dodał, że "w dzisiejszych decyzjach WZA widać, iż dla Skarbu Państwa ważniejsze, niż rozwój lubińskiego potentata są wpływy do budżetu". Jako wendettę polityczną ocenił nieudzielenie absolutorium byłym członkom zarządu. Decyzje te podjęto głosami Skarbu Państwa. Żaden z byłych członków zarządu nie uzyskał absolutorium z wykonania obowiązków w 2005 roku od WZA. Chodzi o: Andrzeja Kruga, Sławomira Pakulskiego, Jarosława Andrzeja Szczepka i Roberta Nowaka oraz byłego prezesa Marka Szczerbiaka i byłego członka zarządu wybranego przez załogę Wiktora Błądka. Zgodnie z wnioskiem przedstawiciela Skarbu Państwa z porządku obrad środowego WZA zdjęto punkt dotyczący uzupełnienia składu rady nadzorczej w związku z odejściem z niej w lutym tego roku Krzysztofa Skóry, który został prezesem KGHM. Przed rozpoczęciem obrad WZA KGHM przed siedzibą spółki w Lubinie pikietowało kilkudziesięciu pracowników jednej ze spółek wykonujących usługi na rzecz koncernu. Pracownicy firmy "Remy" domagali się zrównania ich płac z pensjami innych pracowników koncernu.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: walne zgromadzenie | miedź | KGHM Polska Miedź SA | Lubin | skarbu | dywidenda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »