EBC może obniżyć stopy

Wczoraj euro spadło wobec dolara najmocniej od 3 tygodni. Była to reakcja na wypowiedź szefa Europejskiego Banku Centralnego Jeana-Claude'a Tricheta, który po raz pierwszy nie wykluczył zmiany polityki pieniężnej EBC.

Wczoraj euro spadło wobec dolara najmocniej od 3 tygodni. Była to reakcja na wypowiedź szefa Europejskiego Banku Centralnego Jeana-Claude'a Tricheta, który po raz pierwszy nie wykluczył zmiany polityki pieniężnej EBC.

Trichet zasugerował, że bank centralny strefy euro może zweryfikować założenia swojej polityki w zależności od danych makroekonomicznych na temat wydatków konsumenckich w tym regionie.

Możliwa zmiana prognoz

- Jeśli nasze oczekiwania dotyczące silniejszego wzrostu wydatków gospodarstw domowych i całego popytu wewnętrznego nie sprawdzą się, to będziemy musieli odpowiednio zmienić nasze prognozy - powiedział Trichet w wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Handelsblatt". Po południu euro kosztowało 1,22 USD, wobec 1,2338 USD na wtorkowym zamknięciu. Tym samym wciąż nie została zakończona stabilizacja notowań, trwająca od początku miesiąca.

Reklama

Wypowiedź Tricheta została odebrana przez wielu analityków jako sugestia, że EBC może obniżyć stopy procentowe już na najbliższym posiedzeniu, 1 kwietnia. Redukcji stóp jako sposobu na wsparcie ożywienia gospodarczego w Eurolandzie od kilku miesięcy domagają się czołowi politycy krajów członkowskich Unii, między innymi szefowie rządów Niemiec i Francji. Jednocześnie z opublikowanego wczoraj sondażu Reutera wynika, że na 62 ankietowanych ekonomistów tylko jeden spodziewa się poluzowania polityki pieniężnej w kwietniu.

Ważny piątek

W piątek instytut Ifo opublikuje indeks zaufania niemieckich przedsiębiorców. Analitycy ankietowani przez Bloomberg News spodziewają się spadku tego wskaźnika, uważnie śledzonego przez ekonomistów jako ważnej zapowiedzi koniunktury gospodarczej w największej europejskiej gospodarce. - Gospodarka strefy euro wciąż pozostaje w tyle za amerykańską i japońską, a wskaźnik Ifo na pewno nie będzie dobry. Nie ma obecnie żadnego silnego czynnika, który przemawiałby za aprecjacją euro - powiedział Tommy Ong, ekonomista z DBS Banku w Hongkongu. Wczorajszych notowań euro nie poprawiła nawet wiadomość o niespodziewanym wzroście zaufania włoskich przedsiębiorców.

Bronić stóp?

Jack Guynn, szef oddziału Fed w Atlancie, zasugerował wczoraj, że amerykański bank centralny może być zmuszony do podwyżki kosztów pieniądza, by zapobiec przyspieszeniu inflacji. - Jeśli moje prognozy silnego wzrostu gospodarczego zmaterializują się, w którymś momencie utrzymanie stóp procentowych na obecnym poziomie przestanie być najlepszym rozwiązaniem - powiedział.

Euro jest teraz droższe wobec dolara prawie o 17% niż przed rokiem. Główną przyczyną jest utrzymywanie przez EBC stopy procentowej na poziomie dwa razy wyższym niż Rezerwa Federalna. Stąd większe zwroty z depozytów i obligacji w strefie euro niż w USA. PKB strefy euro wzrósł w IV kwartale ub.r. o 1,2%, amerykański o 4,1%, a japoński o 6,4%. O względnej słabości dolara cały czas przesądza zagrożenie atakami terrorystycznymi. Wczoraj z tego właśnie względu zamknięto Ambasadę USA w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i odwołano wizytę prezydenta Niemiec Johannesa Raua w Dżibutti. Niekorzystnie na wartość amerykańskiej waluty oddziałuje również rosnący deficyt handlowy i rekordowy niedobór w budżecie.

Notowania euro wobec dolara

Sprzyjające dolarowi informacje nie doprowadziły do zakończenia konsolidacji, trwającej od początku miesiąca. W tej sytuacji sprawa kierunku dalszych notowań euro wobec dolara pozostaje nierozstrzygnięta. Nie ma wątpliwości, że w dłuższym terminie wciąż mają przewagę zwolennicy wspólnej waluty. Poprzednie korekty jej kursu trwały po ok. 3 miesiące i nie były zbyt głębokie. Obecna nie odbiega charakterem od nich. Od ustanowienia ostatniego szczytu minęło 2,5 miesiąca, więc niewykluczone że są to ostatnie dni umacniania się dolara. Na razie spadek kursu euro można traktować jako ruch powrotny do przebitego pod koniec ub.r. oporu, związanego ze szczytem z jesieni 1998 r. Euro krótkookresowe wsparcie ma przy 1,22 USD. Jego przebicie będzie oznaczać zniżkę przynajmniej do 1,2 USD. Natomiast oporem jest 1,24 USD. Jeśli dojdzie do jego pokonania, otworzy to drogę wspólnej walucie do zwyżki ponad 1,3 USD.

Krzysztof Stępień, Jerzy Boćkowski

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: EBC | bank | wypowiedź | strefy | bank centralny | Jean-Claude Trichet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »