Elektrim proponuje trzy rozwiązania

Współpracę z Accioną, ale bez Neila Balfoura, ogłoszenie przez Hiszpanów wezwania na pozostałe akcje Mostostalu Warszawa albo odkupienie pakietu od inwestora branżowego proponuje Jacek Walczykowski, wiceprezes Elektrimu.

Współpracę z Accioną, ale bez Neila Balfoura, ogłoszenie przez Hiszpanów wezwania na pozostałe akcje Mostostalu Warszawa albo odkupienie pakietu od inwestora branżowego proponuje Jacek Walczykowski, wiceprezes Elektrimu.

Czwartym scenariuszem rozwoju wypadków jest dalsza wojna, czego Elektrim chciałby uniknąć. Wczoraj rada nadzorcza związana z Elektrimem wybrała nowy zarząd Mostostalu, na czele którego stanął Grzegorz Nesteruk (na fot.).

Elektrim, który uważa, że Acciona zgodnie z prawem została pozbawiona możliwości wykonywania głosu ze swoich akcji, chce dojść do porozumienia z hiszpańską firmą. Kością niezgody jest jednak uznawany przez Accionę jako prezes zarządu Mostostalu Neil Balfour.

- Nie chodzi nam o rozgrywki personalne. Uważamy jednak, że pan N. Balfour przez 8 miesięcy zarządzania grupą Mostostalu Warszawa pokazał, że nie nadaje się do kierowania jakimkolwiek podmiotem gospodarczym w Polsce - powiedział Parkietowi wiceprezes J. Walczykowski. Dodał, że na podstawie dokumentów finansowych, które przeglądał audytor, z Mostostalu Warszawa zostało wyprowadzone ponad 1 mln USD.

Reklama

Pierwszym wariantem załagodzenia konfliktu jest ścisła współpraca z Accioną w celu dalszego rozwoju Mostostalu Warszawa. - Tyle że bez pana Balfoura. Nie ukrywam, że mamy wyraźne sygnały od władz Warszawy, że Mostostal nie pozyska od miasta żadnego kontraktu, jeśli prezesem będzie pan Balfour - dodaje wiceprezes Walczykowski. Jego zdaniem, Elektrim może zgodzić się na większość Acciony w zarządzie, a także na hiszpańskiego prezesa. - Nie ukrywam jednak, że prezesem, według wcześniejszych ustaleń z Accioną, miał być od 1 stycznia br. Andrzej Marczewski - powiedział.

Drugi scenariusz, przy założeniu, że Acciona nadal będzie popierać N. Balfoura, to ogłoszenie przez Hiszpanów wezwania na wszystkie pozostające w obrocie akcje. - Według ustaleń z października 2000 r., drugie wezwanie Acciony miało dotyczyć wszystkich walorów, aby przejąć pełną kontrolę i odpowiedzialność za firmę. My się z tym godziliśmy. Jeszcze w styczniu br. pan Balfour zapewniał, że wezwanie będzie dotyczyć wszystkich akcji - stwierdził wiceprezes Elektrimu. Dlatego też Elektrim uważa, że takie wezwanie Acciona mogłaby ogłosić teraz, a wówczas wszyscy akcjonariusze, zarówno instytucjonalni jak i drobni, mieliby szansę zamknąć pozycje.

Najbardziej zaskakujący dla obserwatorów sporu może być trzeci proponowany przez Elektrim wariant. Według niego, holding mógłby odkupić od Acciony jej pakiet w Mostostalu Warszawa i zrobić z warszawskiej spółki silną firmę budowlaną. - Wówczas zaproponowalibyśmy walnemu zgromadzeniu fuzję Mostostalu Warszawa z Elektrimem-Megadex, który posiada kontrakt z ZE PAK na kilkaset milionów dolarów. To stworzyłoby nową wartość, bowiem dzisiaj Mostostal nie posiada żadnych ciekawych kontraktów - powiedział wiceprezes Walczykowski.

Według Elektrimu, wszystkie trzy proponowane warianty są konstruktywne dla Mostostalu oraz zabezpieczają interesy akcjonariuszy spółki. Wiceprezes Walczykowski obawia się jednak, że Acciona będzie się upierała przy osobie N. Balfoura, co oznacza, że w grę może wchodzić drugi wariant. - Jednak tu także trudno spodziewać się wezwania, bowiem Accionie wystarcza obecnie posiadany pakiet - uważa. Trzeci wariant przeszkodziłby natomiast Accionie i N. Balfourowi we wspólnych interesach.

Zapytany przez Parkiet o obligacje Elektrimu, które są w posiadaniu Acciony i które mogą zostać przedstawione do wykupu w grudniu br., wiceprezes Walczykowski odpowiedział, że nie ma to żadnego wpływu na konflikt w Mostostalu, obecne zadłużenie Elektrimu nie stanowi bowiem dla spółki dużego problemu.

- Nasze zadłużenie operacyjne łącznie z obligacjami to około 700 mln euro. Natomiast za pakiety kontrolne, które możemy sprzedać w spółkach grupy telekomunikacyjnej, które mają zostać połączone pod sztandarem PTC, możemy uzyskać kilkaset milionów dolarów. Dlatego też zamierzamy podzielić się kilkuprocentowym pakietem w grupie telekomunikacyjnej - powiedział wiceprezes Walczykowski.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Warszawa | wezwania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »