Elektrim zgubił akcje PAK-u
Elektrimowi zaginął odcinek zbiorowy akcji Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. Spółka nie utraciła praw do głosu z akcji, ponieważ były imienne. Minister skarbu zapowiada, że skontroluje działalność Elektrimu jako inwestora strategicznego ZE PAK.
Warszawski konglomerat zgubił odcinek zbiorczy 3 milionów akcji ZE PAK. To prawie wszystkie papiery, które kupił od Skarbu Państwa.
To tylko papier
Firma złożyła wniosek do sądu rejonowego w Koninie o umorzenie zagubionych dokumentów na podstawie dekretu z 1946 r.- To pierwsza taka sprawa, z jaką mamy do czynienia. Nie znamy jeszcze procedur stosowanych przy rozpatrywaniu takich wniosków. Nie potrafię odpowiedzieć, kiedy wydamy decyzję o umorzeniu utraconych dokumentów - mówi Andrzej Szyszkowski, prezes Sądu Rejonowego w Koninie. Elektrim może wystąpić o wydanie duplikatu odcinka zbiorczego akcji dopiero o umorzeniu zagubionego.
- To był tylko papier. W Elektrimie są teraz robione porządki i odcinek zbiorczy akcji zawieruszył się. Teraz, kiedy kończymy proces pozyskiwania finansowania dla ZE PAK, informacje o zgubieniu dokumentu mogą spowodować niepotrzebny szum medialny. A tak naprawdę nie niesie to prawie żadnych konsekwencji - twierdzi Zygmunt Solorz, dominujący właściciel Elektrimu.
Papiery ZE PAK, które należą do Elektrim, są imienne. Spółka jest wpisana do księgi akcyjnej i może bez problemu rejestrować się na walnych zgromadzeniach elektrowni.
MSP wzmocni nadzór
W nocy z czwartku na piątek minister skarbu Jacek Socha spotkał się z posłami wielkopolskiego SLD w sprawie przyszłości ZE PAK. Z naszych informacji wynika, że szef resortu zapowiedział wzmocnienie nadzoru właścicielskiego nad zespołem elektrowni. Minister chciałby również przyjrzeć się oświadczeniom Elektrimu, jakie ten złożył w umowie prywatyzacyjnej. W pierwszym spółka zobowiązała się do tego, że ma lub będzie miała środki na prowadzenie inwestycji w PAK-u. W drugim, holding zobowiązał się do nieprzeszkadzania spółce w wykonywaniu jej statutowej działalności. Minister Socha w tej sprawie w poniedziałek spotka się z zarządem Elektrimu. We wtorek zbiera się natomiast rada nadzorcza ZE PAK. Większościowym właścicielem elektrowni jest Skarb Państwa (50%), 41% akcji ma Elektrim, 9% należy do pracowników.
Elektrim "zgubił" akcje PAK-u o wartości ponad 0,5 mld zł. To tylko papier, nadal mamy prawo głosu na WZA - twierdzi największy właściciel warszawskiej spółki. Elektrim ma jednak sporo szczęścia. Jeżeli akcje byłyby na okaziciela, to inni akcjonariusze elektrowni (MSP, pracownicy) mogliby zwołać NWZA i zrobić czystkę w radzie nadzorczej elektrowni, i w konsekwencji w zarządzie. Elektrim nie mógłby się bowiem zarejestrować na zgromadzeniu. MSP mogłoby również uchwalić nową emisję akcji, którą objęłyby np. Polskie Sieci Elektroenergetyczne lub Elektrownie Szczytowo-Pompowe, tym samym ograniczając udział Elektrimu w kapitale zakładowym. Ciekawe jest również, jak mógł "zawieruszyć się" papier, którego miejsce powinno być w sejfie.